Anna W. zamordowała męża. Dramatyczne chwile na sali sądowej

Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że Anna W. jest winna zamordowania swojego męża. Kobieta nie była w stanie spokojnie wysłuchać wyroku. Kilka razy mdlała na sali sądowej. Konieczna była nawet interwencja służb medycznych.

 Anna W. zemdlała na sali sądowej. Policjanci musieli ją cucić Anna W. zemdlała na sali sądowej. Policjanci musieli ją cucić
Źródło zdjęć: © Pexels | Mateusz Dach
Marcin Lewicki

Do zabójstwa doszło w marcu (5.03) w jednej z kamienic przy ul. Miedzianej na warszawskiej Woli. Ratownicy znaleźli ciało Dariusza W. z ranami kłutymi. Jego żona, Anna W. twierdziła, że mężczyzna sam zadał sobie śmiertelne ciosy.

Policja zatrzymała jednak kobietę, której prokuratura postawiła zarzut zabójstwa. Anna W. od początku nie przyznawała się do zarzucanych jej czynów i konsekwentnie podtrzymywała wersję o samobójstwie męża.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przekopali miejsce, gdzie stała szubienica. Niesamowite odkrycie

Sąd nie dał wiary jej twierdzeniom. Mimo braku bezpośrednich, twardych dowodów skazał kobietę na 12 lat pozbawienia wolności. To wyrok zgodny z oczekiwaniami prokuratury.

Dramatyczne sceny na sali sądowej

Gdy w sali Sądu Okręgowego w Warszawie odczytywano wyrok i uzasadnienie, Anna W. nie potrafiła ukryć emocji. Kobieta osunęła się na ziemię, a następnie zaczęła głośno płakać.

Sąd rozumie, że jest pani w emocjach, ale proszę się uspokoić. Inaczej opuści pani salę – mówiła przewodnicząca składu sędziowskiego, cytowana przez dziennikarzy "Super Expressu".

Upomnienia na niewiele się jednak zdały. Konieczna była interwencja pielęgniarki i kilkuminutowa przerwa. Dopiero po niej sędziowie odczytali do końca uzasadnienie do wyroku.

Według sądu, wyjaśnienia Anny W. wykluczają się z innymi faktami. Sąd wziął pod uwagę m.in. zeznania biegłych, którzy wskazali, że Dariusz W. musiałby najpierw zadać dwa ciosy w szyję, po czym wyjąć nóż z rany i położyć na kanapie, żeby potwierdzić wersję Anny W.

Wyjaśnienia oskarżonej, zeznania świadków i opinie biegłych, to taki sam dowód, jak każdy inny. Te nie są ze sobą spójne. Gdyby pokrzywdzony, stojąc twarzą w kierunku szafki dźgnął się dwukrotnie w szyję, w kuchni nie byłoby tyle krwi, a oskarżona nie miałaby jej na ubraniu - uzasadniał wyrok sąd.

Według sądu zachowanie Anny W. (m.in. brak pomocy mężowi) nie świadczy o jego samobójstwie. Dodatkowo kobieta miała zacierać ślady.

Dodajmy, że wyrok jest nieprawomocny. Stronom przysługuje odwołanie.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 27.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Morze w Walii wyrzuciło je na brzeg. Jest ich ponad 400
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Polacy usłyszeli wołanie o pomoc w Tatrach. Węgier utknął na skale
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Włochy. Turyści dręczą rzadką fokę. Ekspert alarmuje
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Opuścił ośrodek dla seniorów. Szukało go 60 osób
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
Sztorm uderzył w Szwecję. Jedna ofiara śmiertelna i wiele zniszczeń
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
"To cud, że ten pies żyje". Dramatyczna akcja ratunkowa na Wiśle
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Strażak zmarł w drodze na akcję. "90 minut walki"
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
Silne trzęsienie ziemi na Tajwanie. Trwa szacowanie strat
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
W środku dnia podeszły pod domy. Niezwykłe nagranie
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Radiowóz zderzył się z osobówką w Kielcach. Policjant trafił do szpitala
Cyberatak sparaliżował Kuaishou. Boty zalały transmisje w Chinach
Cyberatak sparaliżował Kuaishou. Boty zalały transmisje w Chinach