Atak wściekłego motocyklisty. Nie ujdzie mu to na sucho
Do skandalicznego zdarzenia doszło w Szczecinie. Kamera samochodowa uwieczniła, jak pewien motocyklista uderzał w samochód i wymachiwał ręką w stronę kierowcy. Portal o2.pl ustalił, że sprawą zajęła się policja.
Skandaliczne zachowanie motocyklisty zarejestrowano przy Alei Piastów w Szczecinie. 5 kwietnia doszło tam do ataku kierującego jednośladem.
Kierujący motocyklem w pewnym momencie podjechał do czerwonego samochodu osobowego. Następnie uderzył w pojazd. Jednocześnie wymachiwał ręką, mając ewidentne pretensje do osoby kierującej toyotą.
Później jeszcze uderzył w lusterko osobówki. Po wyładowaniu swojej złości odjechał z miejsca zdarzenia. Zdarzenie trwało około 20 sekund.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W jakim stanie jest polska gospodarka? Rozmowa z wiceprezesem mBanku Adamem Persem
Wiadomo, że sprawą zajmują się szczecińscy policjanci.
W sobotę, 5 kwietnia, chwilę po umieszczeniu nagrania w sieci, szczecińscy policjanci zajęli się tą sprawą. Ustalili dane motocyklisty, zabezpieczyliśmy nagranie, wdrożono czynności wyjaśniające. Postępowanie w toku - przekazała w rozmowie z o2.pl nadkom. Anna Gembala, oficer prasowy KMP w Szczecinie.
Służby na razie nie ujawniają, co grozi motocykliście.
Czytaj także: Obrzydliwe, co robił na balkonie. "Ludzie się go boją"
Motocyklista zabrał głos
Pod nagraniem, które wyświetlono już ponad 500 tys. razy, odezwało się wielu internautów. W tym gronie znalazł się kierowca jednośladu.
Motocyklista tłumaczył, że jego wściekłość wywołał fakt, że kierowca toyoty wymusił na nim pierwszeństwo, co sprawiło, że musiał gwałtownie hamować.
A proszę bardzo, pan wymusił mi pierwszeństwo, zmieniając pas ruchu, przez co musiałem awaryjnie hamować i nie mieć przez d***** w czerwonym aucie wypadku. Mam też na motocyklu kamerę, gdzie widać, że jadę z dopuszczalną prędkością 50km/h na godzinę. Pozdrawiam. Bandyta drogowy - napisał.