W ostatnich latach pył znad Sahary docierający nad Europę możemy zaobserwować coraz częściej, także w naszym kraju. Jego przyczyny są różne, tym razem pojawi się on nad Polską z powodu wału wyżowego, który stworzył idealne warunki dla cyrkulacji powietrza z południa.
Po czym poznać, że nad nasz kraj nadciągnął pył znad Sahary? Niebo robi się wówczas mętne, ma lekko pomarańczowy odcień, a na różnych powierzchniach, np. zaparkowanych samochodach, osadza się drobny osad.
Pył znad Sahary nie tylko widać, ale też czuć w powietrzu. Ma on zdecydowanie negatywny wpływ na jego jakość i dlatego w te dni zarówno lekarze, jak i synoptycy, zalecają, żeby unikać aktywności na świeżym powietrzu. Zwłaszcza nie powinny robić tego dzieci, osoby starsze, czy zmagające się z chorobami układu oddechowego albo krążenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W przypadku pyłu znad Sahary obowiązują takie same zalecenia, jak w przypadku smogu, z którym zmagamy się zimą.
Ciężki początek tygodnia
Początek tygodnia będzie ciężki i to dosłownie - przez pył znad Sahary powietrze stanie się dużo cięższe. Jednak według informacji napływających z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, pył znad Sahary odczujemy już w niedzielę, 7 kwietnia. Ale największe stężenie w powietrzu pojawi się w poniedziałek.
Żeby pył "znikł" z naszego powietrza, potrzebne jest ochłodzenie i opady deszczu, które dosłownie go "wypłuczą". Takie warunki pojawią się dopiero w połowie tygodnia.
Wówczas też zdecydowanie poprawi się jakość powietrza.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.