Był bohaterem "Pilotów Alaski". Zginął w katastrofie lotniczej

7

Jim Tweto, który wraz ze swoją rodziną występował w programie Discovery "Piloci Alaski", zginął w katastrofie samolotu. Jego Cessna 180 wystartowała, ale nie osiągnęła wysokości. Pilota we wzruszającym wpisie pożegnała córka, Ariel.

Był bohaterem "Pilotów Alaski". Zginął w katastrofie lotniczej
Jim Tweto miał 68 lat (Instagram)

Jak podają służby, Tweto wraz z pasażerem Shanem Reynoldsem, przewodnikiem myśliwskim i wędkarzem z Orofino w stanie Idaho, rozbili się ok. 56 km na północny wschód od wioski Shaktoolik.

Samolot Cessna 180 wystartowała, ale nie wzniosła się w powietrze, tylko rozbiła - oznajmili mundurowi w oświadczeniu.

Raport służb zawiera informację o aktywacji sygnału SOS o godzinie 11:48, a następnie informację o rozbiciu się samolotu. Żołnierze, którzy dotarli na miejsce wypadku, zidentyfikowali dwa ciała. Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu bada potencjalne przyczyny wypadku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak często samolot trafia do hangaru? Oto czym zajmują się mechanicy lotniczy

W telewizji pokazał, jak pomaga rdzennym mieszkańcom

Tweto i jego rodzinna linia lotnicza Era Alaska byli głównymi bohaterami serii Discovery Channel, która była emitowana przez trzy sezony w latach 2011-2012. Program śledził rodzinę, która walczyła z pogodą i ukształtowaniem terenu na Alasce, aby przetransportować artykuły pierwszej potrzeby do odległych obszarów stanu.

Jak podaje Associated Press, Tweto urodził się w Kansas, a następnie wychował w Minnesocie. Później przeprowadził się na Alaskę, żeby grać w hokeja na Uniwersytecie Anchorage. Osiadł w miejscowości Unalakleet, gdzie poznał swoją przyszłą żonę, Ferno. Para doczekała się trzech córek, których losy również można było śledzić w programie Discovery. Małżonka Tweto należy do ludności rdzennej Alaski, która stanowi zaledwie 14 proc. wszystkich mieszkańców tego stanu.

Po śmierci Tweto jego córka, Ariel, zamieściła na Instagramie wzruszający post.

Nie sądziłam, że coś może tak boleć...zniosłabym każdy inny rodzaj bólu, gdybyś tylko mógł dzisiaj wylądować... Mój tata, wspaniały przewodnik i przyjaciel, odszedł dziś popołudniu w swojej "180-tce". Umarł, robiąc to, co naprawdę kochał. Teraz szybują razem z wujem Ronem - napisała córka Tweto.

Jim Tweto miał 68 lat.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić