Był na biurku Trumpa. Do czego służył tajemniczy przycisk?
Niegdyś na biurku w gabinecie prezydenckim Donalda Trumpa znajdował się specjalny guzik. Kiedy ktoś go nacisnął, do gabinetu przychodził kamerdyner i przynosił byłemu prezydentowi puszkę dietetycznej coca-coli na srebrnej tacy. Co się z nim stało?
Joe Biden usunął tajemniczy czerwony przycisk ze swojego biurka, informuje dziennikarz Tom Newton Dunn. Niegdyś przycisk ten umiejscowiony został na biurku na prośbę Donalda Trumpa, co sfotografowano m.in. w 2019 roku.
Newton Dunn, będąc na audiencji u Donalda Trumpa, zapytał go, do czego służy dziwaczny czerwony guzik. Zarówno on, jak i inni uczestnicy rozmowy byli nim bardzo zafrapowani. Wtedy Donald Trump postanowił zademonstrować "na żywo", co robi guzik. Oczywiście strasząc swoich gości i dobrze się przy tym bawiąc.
Jak się okazało, po wciśnięciu do biura przychodził służący, który na srebrnej tacy przynosił schłodzoną puszkę coca-coli w wersji dietetycznej - specjalnie dla prezydenta. Dziś już po czerwonym guziku nie ma jednak śladu.