Dla wielu to szok. Co się dzieje z Łukaszenką? Zdjęcia obiegły sieć

Aleksander Łukaszenka odwiedził niedawno szkołę w Bobrujsku w środkowej Białorusi. Tak przynajmniej podają państwowe media, ponieważ część osób uważa, że prezydenta reprezentował... sobowtór. Po publikacji na popularnym kanale na Telegramie zaroiło się od plotek.

Dla wielu to szok. Co się dzieje z Łukaszenką? Zdjęcia obiegły sieć
Aleksander Łukaszenka korzysta z usług sobowtóra?

Doniesienia o obecności sobowtóra w Bobrujsku pojawiły się na kanale "Realnaja Białoruś" na Telegramie. Kanał cieszy się dużą popularnością, obserwuje go ponad 50 tys. ludzi.

Aleksander Łukaszenka – sobowtór prezydenta Białorusi to nie plotka?

Zgodnie z wersją przedstawioną przez oficjalne białoruskie media Aleksander Łukaszenka przyjechał do Bobrujska, aby uczestniczyć w uroczystym otwarciu jednej ze szkół. Wizytę miały poprzedzać staranne przygotowania.

Poinformowano, że Łukaszenka przyjedzie na otwarcie szkoły nr 35 w Bobrujsku. Przez cały tydzień zmieniano asfalt na drodze wiodącej do szkoły oraz malowano domy. Wczoraj w pobliżu szkoły widziano helikopter – relacjonowali twórcy profilu "Realnaja Białoruś".

Ostatecznie na otwarciu szkoły miał pojawić się nie Aleksander Łukaszenka, a jedynie osoba bardzo do niego podobna. Na dowód twórcy "Realnaja Białoruś" pokazali nagranie – zgodnie z ich słowami – zarejestrowane w Bobrujsku, na którym rzekomo występował nie prezydent Białorusi, a tylko łudząco podobny mężczyzna.

Kolejnym dowodem na posiadanie sobowtóra przez Aleksandra Łukaszenkę ma być niewielka liczba ochroniarzy, którzy mieli pilnować prezydenta w Bobrujsku. Jak stwierdzono, gdyby to był prawdziwy Łukaszenka, obecność ochrony byłaby dużo bardziej pokaźna.

Po co w ogóle Łukaszenka miałby mieć sobowtóra? Ze względu na pogarszający się ponoć stan zdrowia. W lipcu niezależne białoruskie media i kanały na Telegramie informowały, że prezydent źle się poczuł podczas wizyty w Witebsku i został w trybie pilnym zabrany samolotem do Mińska. Niektórzy sugerują, że Łukaszenka mógł mieć udar. Prezydent nie odniósł się do tych rewelacji.

Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić