Dobry znajomy Putina wprost o jego zachowaniu. "To paranoja"

Ceniona niezależna dziennikarka Farida Rustamowa, współpracująca niegdyś z BBC, opublikowała raport o tym, co rosyjska elita myśli o tak zwanej "specjalnej operacji wojskowej" Władimira Putina. - Nikt się nie cieszy. Wielu rozumie, że to pomyłka - stwierdził jeden z jej rozmówców. Inny, znajomy Putina, stwierdził, że zachowanie prezydenta nosi znamiona "paranoi".

Dobry znajomy Putina wprost o jego zachowaniu. "To paranoja"
Władimir Putin (GETTY, Sasha Mordovets)

Oficjalne wypowiedzi urzędników wysokiego szczebla odnośnie wojny w Ukrainie są jednolite i odzwierciedlają to, co oznajmił Władimir Putin, wypowiadając wojnę: "Rosja nie miała innego wyboru", "nasza armia uwalnia naród ukraiński od ucisku ze strony nacjonalistów" itd. - zauważa dziennikarka.

W rzeczywistości sprawa wygląda jednak nieco inaczej. Do takiego wniosku Farida Rustamowa doszła po rozmowach z kilkoma rosyjskimi parlamentarzystami i urzędnikami różnych szczebli. Wielu z nich jest zniechęconych i przestraszonych.

Nikt się nie cieszy. Wielu rozumie, że to pomyłka, ale wykonując swój obowiązek, wymyślają wyjaśnienia, aby jakoś się z tym pogodzić – zdradza jeden z polityków współpracujących z Kremlem. - Niektórzy urzędnicy traktują decyzję Putina jako historyczny wybór, na który nie mają wpływu i którego sensu przez jakiś czas nikt nie zrozumie - dodaje.

Inny dobry znajomy Putina, którego nazwiska dziennikarka nie zdradza, mówi o ruchach prezydenta wprost: "to paranoja".

Jest obrażony i znieważony. To paranoja, osiągnęła punkt absurdu – mówi rozmówca dziennikarki. Według niego Putin szczerze wierzy, że przynajmniej w pierwszych latach swoich rządów starał się poprawić stosunki z Zachodem.

"Z jednej strony mamy do czynienia z naprawdę niesprawiedliwym stanem, w którym z roku na rok jesteśmy nieustannie krzywdzeni i ogłaszani wrogami, działo się to na długo przed Ukrainą" – tłumaczy.

Z drugiej strony jest nasza niezdolność do inteligentnego kształtowania i wdrażania naszej polityki, nawet publicznie. Trzecią rzeczą jest degradacja Putina ze względu na zbyt długie sprawowanie władzy - dodał rozmówca Rustamowej.

Przypominamy, że kilka dni temu były prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski wywiadzie z Moniką Olejnik sugerował, że Putin może mieć problemy natury psychicznej. - Gdybym był prezydentem 22 lata, to nie dałbym gwarancji za samego siebie. A przecież Polska to nie Rosja, nie ma broni nuklearnej. Putin jest ofiarą długotrwałej władzy i autoizolacji - zaznaczył były prezydent.

Putin teraz poważnie wierzy w to, co mówią mu minister obrony Siergiej Szojgu i szef Sztabu Generalnego Walerij Gierasimow: o tym, jak szybko zdobędą Kijów, że Ukraińcy się wysadzą, że Zełenski jest uzależniony od kokainy - ujawnia dobry znajomy Putina.

Artykuł powstał 1 marca 2022 r., teraz jednak został przetłumaczony na język angielski i opublikowany na blogu Faridy Rustamowej. "Założyłem ten blog po tym, jak rosyjski rząd zniszczył wszystkie pozostałe niezależne media" - czytamy na blogu dziennikarki.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Zobacz także: Pomoc na granicy. Niesamowity gest koła gospodyń wiejskich
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić