Dostałeś list z wojska? Wyjaśniamy, o co chodzi
Polacy otrzymują listy z Wojskowych Komend Uzupełnień. Pojawiły się obawy, że korespondencja ma związek z sytuacją na granicy polsko-ukraińskiej. O co chodzi?
"Rzeczpospolita" donosi, że wezwania, jakie dostają niektórzy rezerwiści, to zaproszenie do lokalnych placówek. Mężczyźni mają tam otrzymać informacje o przydziale i podać rozmiary munduru.
Jednocześnie dziennik uspokaja. Podkreślono, że Sztab Generalny Wojska Polskiego zaprzecza, by miało to jakikolwiek związek z konfliktem na Ukrainie. Są to rutynowe działania.
Niezwykły jarmark świąteczny. Mimo 30 st. C, cztery razy dziennie pada tu śnieg
Poborów będzie coraz więcej?
"Rz" ustaliła, że ćwiczenia od 2020 roku były tymczasowo zawieszone w związku z pandemią koronawirusa. Teraz natomiast podjęto decyzję, że będą przeprowadzane pobory na systematyczne ćwiczenia.
Jest to rutynowa działalność Sił Zbrojnych RP, realizowana planowo, w celu zapewnienia mobilizacyjnego uzupełnienia stanu osobowego jednostek wojskowych - dowiedziała się gazeta od przedstawicieli Zespołu Prasowego SG WP.
Powołanie do czynnej służby wojskowej następuje za pomocą kart powołania, kart mobilizacyjnych, a także w drodze obwieszczeń lub w inny sposób określony przez Ministra Obrony Narodowej.
Do kart dołączony powinien być załącznik. Określa się w nim wykaz dni, w których odbywają się ćwiczenia.