aktualizacja 

Dramatyczne kulisy akcji uwolnienia Polki. Kobieta spędziła kilka dni w lesie

2

Kilka dni po uwolnieniu polskiej lekarki w Czadzie, zagraniczne media ujawniły wstrząsające kulisy akcji ratunkowej Polki. Kobieta miała być przetrzymywana przez porywaczy w lesie na południu kraju.

Dramatyczne kulisy akcji uwolnienia Polki. Kobieta spędziła kilka dni w lesie
Poznaliśmy kulisy uwolnienia porwanej w Czadzie Polki. (Getty Images, FotografiaBasica)

O porwaniu polskiej lekarki w Czadzie media informowały 11 lutego. Dwa dni później minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przekazał, że Polka została uwolniona. W akcji poszukiwawczej brały udział siły specjalne Francji i Czadu.

"Polska obywatelka porwana w Czadzie została uwolniona. Jest cała i zdrowa, co przekazałem telefonicznie jej najbliższym. Dziękuję za działania siłom lokalnym oraz naszym francuskim sojusznikom." - napisał w serwisie X Radosłąw Sikorski.

Kilka dni po tym, jak Polka wróciła do kraju zagraniczne media dotarły do dramatycznego przebiegu akcji ratunkowej. Jak podał czadyjski serwis Djarma Media polska lekarka przez 5 dni "była przetrzymywana jako zakładniczka w gęstym lesie około 10 kilometrów od Dono Manga" na południu Czadu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Poszukiwana 4-latka z Australii odnaleziona. Policja zatrzymała podejrzanego o uprowadzenie

Uwolnienie Polki nastąpiło 13 lutego o godz. 3. w nocy czasu miejscowego. W brawurowej akcji uczestniczyły francuskie i czadyjskie siły specjalne.

- Kiedy śmigłowiec przeleciał nad ich głowami, porywacze wyszli na zewnątrz i próbowali zestrzelić maszynę, zostawiając zakładniczkę samą - informował gubernator prowincji Tandjilé Ildjima Abdraman w rozmowie z  agencją AFP.

Wówczas siły czadyjskie ruszyły do przodu. Udało się odnaleźć miejsce, gdzie ukrywano Polkę. - Wszyscy porywacze zostali zabici. Było ich trzech – dodał gubernator Abdraman.

Po uwolnieniu lekarka została przetransportowana śmigłowcem do stolicy kraju, Ndżameny. Jak informowały lokalne media kobieta była "osłabiona i w szoku", jej stan oceniono na dobry.

- Pani doktor jest zdrowa, ale ciężko zniosła ostatnie przeżycia, ponieważ przez kilka dni znajdowała się w niebezpieczeństwie, w niewoli. Rodzina poprosiła nas o to, aby przekazać prośbę o maksymalne zachowanie jej prywatności - przekazał rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Minister Sikorski podziękował szefowi dyplomacji Czadu Mahamatowi Saleh Annadifowi za pomoc w uwolnieniu lekarki porwanej ze szpitala w Dono Manga. Na jego ręce złożył gratulacje dla czadyjskich sił zbrojnych i policji "za brawurowe odbicie obywatelki z rąk porywaczy."

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić