Dramatyczne sceny koło Łodzi. Znaleziono martwe psy

7

To się nie mieści w głowie. W sobotę (28 października) pracownicy przytuliska "Arkadia" w Głownie znaleźli 9 martwych psów na terenie jednej z posesji w gminie Piątek w woj. łódzkim. Całą sprawą zajęła się już policja.

Dramatyczne sceny koło Łodzi. Znaleziono martwe psy
Dramatyczne sceny koło Łodzi. Znaleziono martwe psy. Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay)

To szczególne miejsce w Głownie zostało założone w 1998 roku. Jak czytamy na ich stronie internetowej, przytulisko powstało, by dawać schronienie zwierzętom, które są porzucane przez swoich właścicieli, wygłodzone błąkają się po ulicach miasta lub są znajdowane przez mieszkańców Głowna w okolicznych lasach. Niektóre zwierzęta przebywają w przytulisku, ponieważ osobiście przywieźli je tu ich "właściciele".

Ich praca nie należy do lekkich, łatwych i przyjemnych. Niedawno pracownicy przytuliska "Arkadia" w Głownie znaleźli 9 martwych psów na terenie jednej z posesji w gminie Piątek w woj. łódzkim.

Nasz patrol interwencyjny pojechał na posesje gdzie przebywała gromada psów. Na miejscu okazało się, że z dziesięciu psów żył tylko jeden. Zabraliśmy go szybko do kliniki, żeby uratować choć to jedno życie. Pozostałe martwe leżały pokotem na polu, a kilka z nich w domu na łóżkach - czytamy na stronie przytuliska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Caroline Derpienski skromnie o sobie: "Jestem polską Paris Hilton"

Na miejsce została wezwana policja i przedstawiciele gminy. Inspektorzy przytuliska mimo wieloletniego doświadczenia nie mogli uwierzyć w to, co widzą. Według ich relacji, ciała psów były jeszcze wiotkie. Ta makabryczna sytuacja musiała mieć miejsce niedawno.

Media, reklama, zakupy - Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.

Katarzyna Pietrzak z KPP w Łęczycy poinformowała Radio ZET, że ciała psów zostaną przebadane, aby ustalić, czy do ich śmierci przyczynił się człowiek.

Dramatyczna relacja pracowników

Inspektorzy z przytuliska już tydzień temu pojechali do tego miejsca. Ocenili, że sytuacja zwierząt jest zła i umówili się z ich właścicielem, że przejmą psy, ale wrócą po nie dopiero, gdy znajdą im nowy dom. Zostawili też zwierzętom karmę. Niestety, gdy po tygodniu wrócili, prawie wszystkie psy już nie żyły.

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić