Driftował na zamarzniętej rzece. Obok stał dzieci

7

W Wyszkowie na Mazowszu doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Kierowca wjechał na zamarzniętą taflę rzeki Bug samochodem i "driftował" w pobliżu dzieci.

Driftował na zamarzniętej rzece. Obok stał dzieci
Driftował samochodem na jeziorze (Policja)

7 lutego w Wyszkowie doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Pewien nieroztropny kierowca postanowił wjechać swoim samochodem kombi na zamarzniętą taflę rzeki Bug. Po znalezieniu się na lodzie pojazd zaczął driftować. W tym samym czasie na akwenie niedaleko szalejącego auta przebywały osoby, wśród których były dzieci.

Brawurowego kierowcę zauważył operator miejskiego monitoringu. Kierujący stwarzał wielkie zagrożenie, dlatego na miejsce zdarzenia niezwłocznie zostali wezwani funkcjonariusze policji. Niestety sprawca zamieszania zdążył odjechać przed pojawieniem się patrolu. Być może zorientował się, jak wielkie konsekwencje swojego zachowania może ponieść.

Policja sporządziła niezbędną dokumentację i prowadzi czynności w tej sprawie. Kierowcy jak na razie upiekło się, gdyż mógł zostać ukarany nawet na podstawie przepisów kodeksu karnego. Konsekwencje dla niego mogłyby być naprawdę przykre. Policjanci przypominają zasady bezpieczeństwa podczas zimowych zabaw. Podkreślają, że kierujący pojazdem mógł wjechać w stojących nieopodal ludzi lub wpaść samochodem do wody wyniku pęknięcia lodu.

Zobacz także: Znana sieć restauracji na krawędzi. "Kilka tygodni"
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić