Dwie podobne tragedie jednego dnia. Ambona myśliwska runęła na mężczyznę
Dramatyczne zdarzenie w miejscowości Szydłowice w województwie opolskim. Podczas rozbierania ambony myśliwskiej doszło do wypadku. Drewniana konstrukcja runęła na mężczyznę. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR, który przetransportował poszkodowanego do szpitala. To nie jedyna taka tragedia, która wydarzyła się tego samego dnia.
Szydłowice to niewielka wieś w powiecie brzeskim (woj. opolskie). W sobotnie przedpołudnie (30 września) doszło tam do dramatycznego zdarzenia. Podczas prac polegających na rozbiórce ambony myśliwskiej doszło do dramatu. Konstrukcja runęła na 54-letniego mieszkańca powiatu brzeskiego.
Zobacz również: Kara za tankowanie na Orlenie. Apelują do kierowców w Polsce
Jak podała na swoim profilu Komenda Miejska Policji w Brzegu, poszkodowany trafił do szpitala ze złamaniem kości udowej, urazem głowy oraz ogólnymi potłuczeniami. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR, który przetransportował poturbowanego mężczyznę do szpitala. Policja informuje, że wyjaśnia wszystkie możliwe okoliczności tego zdarzenia.
Zobacz koniecznie: Horror na roli. Przez jedną decyzję stracił nogę
Tragedia także na Lubelszczyźnie
Do podobnej tragedii, choć w nieco innych okolicznościach, doszło na Lubelszczyźnie. Także w sobotę (30 września) służby otrzymały informację o wypadku przy wycince drzew w miejscowości Gorajec Zastawie w gm. Radecznica w powiecie zamojskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przerażający moment w Turcji. Operator koparki rzucił się do ucieczki
Okazało się, że około 55-letni mężczyzna został przygnieciony przez spadający konar drzewa. Niestety, nie udało się go uratować. W działaniach brały udział jednostki straży pożarnej ze Szczebrzeszyna, Radecznicy i Latyczyna. Na miejscu był także zastęp ratowników medycznych oraz policja. Funkcjonariusze wyjaśniają okoliczności tej tragedii.
Zobacz koniecznie: Wagnerowiec wrócił z wojny. Ukraińcy piszą, co zrobił własnej siostrze
Mundurowi jak zawsze apelują, aby w przypadku wykonywania niebezpiecznych prac zawsze dbać w pierwszej kolejności o bezpieczeństwo. Niestety, do takich wypadków, jak wyżej opisane, dochodzi w Polsce bardzo często. Kończą się one utratą zdrowia, kalectwem, a w najgorszym przypadku śmiercią.