List gończy za kierowcą bmw. Media: Poszukiwany uciekł z Europy

Policjanci opublikowali tożsamość kierowcy bmw, który może odpowiadać za wypadek na autostradzie A1. Do zdarzenia, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, doszło w sobotę (16 września). Kierowcą auta jest 32-letni Sebastian Majtczak. Jest poszukiwany listem gończym.

Sebastian Majtczak jest podejrzany o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowymSebastian Majtczak jest podejrzany o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym
Źródło zdjęć: © Policja
Marcin Lewicki

Sprawa od początku wzbudza ogromne kontrowersje. Najpierw śledczy nie brali pod uwagę udziału kierowcy bmw w wypadku. Presja i ustalenia internautów były jednak tak silne, że w śledztwo zaangażował się nawet minister Zbigniew Ziobro.

Ostatecznie stwierdzono, że pojazd marki bmw jechał z prędkością ponad 250 kilometrów na godzinę i uderzył w osobową kię. Kierowca (jak pokazują nagrania) podjeżdżał wcześniej do samochodu ofiar "na zderzak" i dezorientował migając długimi światłami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pożar autobusu w Warszawie. Zapalił się w trakcie kursu

Kim jest kierowca sportowego bmw?

Wiadomo, że zniszczony pojazd to sportowe bmw serii 8. Jego kierowcą był najprawdopodobniej Sebastian Majtczak. Według wstępnych ustaleń prokuratury, mężczyzna opuścił kraj. Ma obywatelstwo niemieckie i właśnie w Niemczech przebywał do piątku.

List gończy za kierowcą bmw wystawiła Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim. Dokument wskazuje, że w piątek (22.09) Majtczak opuścił Europę i udał się w niewiadomym jeszcze kierunku.

Dodajmy, że internauci już dawno wytypowali sprawcę zdarzenia i ustalili jego dane. W sprawę zaangażowali się m.in. użytkownicy portalu Wykop. Ojciec kierowcy (w rozmowie z portalem Onet.pl) stwierdził jednak, że jego syn "nie jest sprawcą, a ofiarą tego wypadku".

Bieżące ustalenia prokuratury zaprzeczają jednak słowom mężczyzny.

O co oskarżony jest Sebastian Majtczak?

Prokuratura oskarża Sebastiana Majtczaka o przestępstwo z artykułu 177 Kodeksu Karnego. Chodzi o doprowadzenie do katastrofy w ruchu lądowym.

Mężczyźnie za spowodowany wypadek może grozić kara od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności. Jego brawurowa i nieodpowiedzialna jazda sprawiła, że w kii spaliła się trzyosobowa rodzina, w tym pięcioletnie dziecko.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Drony nad bazą atomowych okrętów podwodnych. Francuskie wojsko otworzyło ogień
Drony nad bazą atomowych okrętów podwodnych. Francuskie wojsko otworzyło ogień
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę