Dzień wcześniej talibowie uspokajali kobiety. Prezenterka ujawniła prawdę

8

Prezenterka telewizyjna Shabnam Dawran od lat pracuje w państwowej agencji informacyjnej RTA. Teraz talibowie powiedzieli jej, że nie może pracować. Dziennikarki nie wpuszczono do budynku, mimo że posiadała identyfikator. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja jej kolegów po fachu.

Dzień wcześniej talibowie uspokajali kobiety. Prezenterka ujawniła prawdę
Shabnam Dawran (YouTube)

Sytuacja w Afganistanie jest wciąż napięta. Media opisują historie ofiar talibów, którzy przejęli władze w kraju. Tym razem zabronili prezenterce telewizyjnej Shabnam Dawran. pracować. Mimo, że kobieta miała ze sobą identyfikator, a dzień wcześniej przedstawiciele ugrupowania zapewniali, że pozwolą Afgankom uczyć się i pracować.

Podobnych problemów nie mają koledzy dziennikarki. Jak podkreślała, mogli bezproblemowo wejść do studia telewizyjnego RTA Pashto i normalnie pracować. W związku z incydentem, prezenterka nagrała filmik, na którym opowiedziała, co ją spotkało.

Jestem Shabnam Dawran. Pracowałam tu jako prezenterka telewizyjna. Jak zmienił się reżim, nie przestraszyłam się i przyszłam do pracy. Niestety mimo posiadania identyfikatora nie zostałam wpuszczona. Pracownicy płci męskiej byli dopuszczeni do pracy, a mnie powiedziano: "Jesteś kobietą, wracaj do domu" - relacjonuje dziennikarka.

Dawran wezwała społeczność międzynarodową do pomocy. Dziennikarka powiedziała, że prawa Afganek są poważnie zagrożone. Podkreśla, że w stacjach prywatnych kobiety wciąż mogą pracować, jednak państwowe media zakazały swoim pracownicom przychodzić do pracy.

Wywiad z rzecznikiem talibów w prywatnej stacji TOLOnews przeprowadziła moja przyjaciółka. Wszyscy pomyśleliśmy po nim, że może nie będzie tak źle. Jednak teraz widzę, co talibowie robią z mediami państwowymi i nie mam pojęcia, co się stanie w przyszłości - powiedziała w rozmowie z "India Today"

Talibowie opanowali Afganistan po wycofaniu się z niego żołnierzy USA i innych państw NATO. Było to pokłosiem sojuszu zawartego z nimi jeszcze przez Donalda Trumpa i popartego przez obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena.

Autor: KLS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić