Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Jan Manicki
Jan Manicki | 

Dziennikarze na podsłuchu za czasów Trumpa. Pokrętne tłumaczenie rządu

7

Na jaw wychodzą nowe informacje dotyczące ingerencji Rosji w wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku. Okazuje się, że Departament Sprawiedliwości USA przez trzy miesiące podsłuchiwał dziennikarzy gazety "The Washington Post". Administracja Donalda Trumpa chciała w ten sposób zidentyfikować informatorów, donoszących dziennikowi o rzekomych nieprawidłowościach wyborczych.

Dziennikarze na podsłuchu za czasów Trumpa. Pokrętne tłumaczenie rządu
Administracja Donalda Trumpa miała podsłuchiwać dziennikarzy (Getty Images)

W 2017 roku na podsłuchu znajdowały się telefony trzech dziennikarzy "Washington Post" – donosi dziennik. Miało być to związane z doniesieniami o rzekomej ingerencji Rosji w wybory prezydenckie w USA. Donald Trump wielokrotnie odpierał zarzuty, że wygrał wybory dzięki pomocy Moskwy, nazywając takie teorie "polowaniem na czarownice".

Dziennikarze "Washington Post" Ellen Nakashima oraz Greg Miller, a także były redaktor gazety Adam Entous otrzymali 3 maja listy, informujące że uzyskano dostęp do ich billingów telefonicznych z okresu od 15 kwietnia do 31 lipca 2017 roku. Wykazy połączeń miały obejmować z kim rozmawiali oraz jak długo. Departament Sprawiedliwości USA nie poznał jednak treści ich rozmów.

Jesteśmy mocno zaniepokojeni tego typu działaniami rządu – pisze "Washington Post".

Dziennikarze "The Washington Post" na podsłuchu. Uzyskano dostęp do ich billingów oraz maili

Administracja Donalda Trumpa poza wykazem połączeń dziennikarzy, miała uzyskać także zgodę na dostęp do ich maili. Nigdy jednak ostatecznie nie zdecydowano się na podsłuchiwanie korespondencji elektronicznej.

Okres podsłuchiwania dziennikarzy zbiega się w czasie z publikację na łamach "The Washington Post" historii dotyczącej Republikańskiego senatora Jeffa Sessionsa. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych zwolenników Donalda Trumpa miał podczas kampanii prezydenckiej spotkać się z ambasadorem Rosji w USA Siergiejem Kislakiem.

Departament Sprawiedliwości odpiera zarzuty. "Celem nie byli dziennikarze"

Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczony broni swoich posunięć z 2017 roku. Głos w sprawie zabrał jego rzecznik Marc Raimondi. Stwierdził, że "celem działań nie byli dziennikarze".

Chodziło o uzyskanie informacji, kto przekazuje tajne informacje na temat obronności kraju mediom, a tym samym łamie przepisy prawa – podkreślił Raimondi.

Stwierdzenia te nie satysfakcjonują jednak w żaden sposób "The Washinton Post". Redaktor naczelny gazety Cameron Barr wezwał Departament Sprawiedliwości USA do "natychmiastowego złożenia wyjaśnień w tej sprawie". Podkreślił przy tym, że było to "nieuzasadnione wtargnięcie w pracę dziennikarzy".

Takie posunięcia zakłócają swobodny przepływ informacji do opinii publicznej – wtórował mu dyrektor Stowarzyszenia Reporterów ds. Wolności Prasy, Bruce Brown.

Media zwracają uwagę, że działania administracji Trumpa to nie pierwszy taki przypadek w historii. Krytyka za podobne posunięcia spadła wcześniej na Barracka Obamę. Za jego prezydentury podsłuchiwani mieli być dziennikarze agencji informacyjnej Associated Press.

Obejrzyj także: Donald Trump a Polska. Tak zapamiętamy jego prezydenturę

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 12.12.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Podróż na święta. Dokąd? Ryanair ujawnia najpopularniejsze kierunki
Finlandia. Ludzie w szoku. Wojsko nakazało opuszczenie domów
Legia Warszawa pokonana. Pierwsza porażka w LKE
Gigantyczna nagroda. Chcą dopaść ludzi Kim Dzong Una
Rosja zawarła "nieformalne porozumienie" z rebeliantami w Syrii. Oto co to oznacza
Beskidy. Zamykają popularny szlak. Podali powód
Trump o działaniach Ukrainy. "Szaleństwo"
Krzysztof Chmielewski z brązowym medalem na MŚ w pływaniu
Historyczna decyzja Bidena. Największy akt łaski w dziejach
Zeszli do piwnicy. Sensacyjne odkrycie w sercu Aten
Jerzy Owsiak pochwalił się sukcesem. "Jeden sasin"
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić