Funkcjonariusz nie przeżył. Policja potwierdza nieoficjalne doniesienia

Niestety, potwierdziły się informacje o śmierci policjanta, który uczestniczył w wypadku na autostradzie A4 w okolicach Zgorzelca. Smutne wieści potwierdziła w rozmowie z o2.pl Agnieszka Goguł, rzecznik zgorzelskiej policji.

Policjant zginął w tragicznym wypadku na autostradzie A4Policjant zginął w tragicznym wypadku na autostradzie A4
Źródło zdjęć: © Facebook, OSP Pieńsk
Marcin Lewicki

Przypomnijmy, że do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w poniedziałek (17.07) około godziny 18:30. Nieoznakowany radiowóz marki BMW zderzył się z tirem. Osobowy pojazd wjechał w naczepę ciężarówki.

Policyjne auto zostało doszczętnie zniszczone. Przód pojazdu uległ całkowitej destrukcji.

W zderzeniu poszkodowani zostali dwaj policjanci. Pasażer auta wyszedł ostatecznie z wypadku bez szwanku. Drugi funkcjonariusz został przetransportowany do szpitala, gdzie trwała walka o jego życie.

Niestety, po kilku dniach mężczyzna zmarł. Nieoficjalne doniesienia potwierdza w rozmowie z o2.pl Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Zgorzelcu komisarz Agnieszka Goguł.

Tak, mogę potwierdzić te smutne informacje. Niestety, policjant, który uczestniczył w poniedziałkowym wypadku drogowym na autostradzie A4 zmarł - przekazała w rozmowie z o2.pl rzeczniczka policji w Zgorzelcu.

Co było przyczyną nieszczęśliwego wypadku? Nieoficjalne doniesienia wskazują na to, że to kierowca tira wymusił pierwszeństwo. Nadal trwa jednak postępowanie prokuratorskie w tej sprawie. Nikomu nie postawiono jeszcze żadnych, ewentualnych zarzutów.

Kierowcy zaznaczają, że węzeł w Zgorzelcu to niebezpieczne miejsce

Jak pisaliśmy, kierowcy poruszający się w pobliżu miejsca wypadku wskazują, że jest to bardzo niebezpieczne miejsce. Według uczestników ruchu drogowego, pojazdy ciężarowe często wymuszają tam pierwszeństwo. Ograniczona ma być także widoczność.

Według zmotoryzowanych dochodzi tam do wielu kolizji i wypadków. Ich skutki mogą być bardzo groźne, ze względu na prędkość, którą rozwijają pojazdy. Widać to chociażby po tragicznym zdarzeniu z udziałem nieoznakowanego radiowozu.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę