Generał FSB skazany. Nadużycia na setki milionów
Zaskakujące wieści przekazał niezależny rosyjski dziennik "Kommiersant". Według gazety, na karę sześciu lat więzienia skazany został Jurij Sulin, generał-major Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Oskarżono go o nadużycie władzy. Gdzie podziały się setki milionów rubli?
Dziennik opisuje, że generał Sulin usłyszał na utajnionym posiedzeniu sądu wyrok sześciu lat więzienia. Gazeta podaje, iż oficer "zrujnował tajny program ochrony rosyjskiej granicy" w regionie Arktyki. Kwota robi wrażenie. Chodzi bowiem o 658 mln rubli. W przeliczeniu to ok. 40,5 mln zł.
Sulin był pierwszym zastępcą naczelnika jednego z zarządów FSB. Z artykułu dowiadujemy się, że chodzi o zarząd zajmujący się pozyskiwaniem i akumulacją środków finansowych. Sulin miał zatrzymać budowę obiektów na granicy rosyjskiej w Arktyce. Toczyła się ona w ramach wieloletniego programu wzmacniania granic.
Za projekt odpowiadała nadzorowana przez FSB służba graniczna Rosji. Wykonawcą zaś miała być pochodząca z Kaukazu wojskowa firma, blisko współpracująca z FSB. Ostatecznie jednak przetarg wygrała firma komercyjna. Z jakiegoś powodu nie pasowało to Sulinowi. Oficer podjął więc dziwną decyzję. Nakazał najpierw zerwanie kontraktu z budowniczymi arktycznych obiektów. Potem stało się coś jeszcze bardziej niezrozumiałego.
W ramach środków wybudowano coś zupełnie innego, w innym miejscu. Na anektowanym przez Rosję Krymie powstało... osiedle apartamentowców dla pracowników FSB. Budynki powstały w Sewastopolu, Armiańsku i Dżankoje. Program w Arktyce został przerwany, co śledczy zakwalifikowali jako naruszenie interesów państwowych. Nie dopatrzono się za to w działaniach Sulina żadnych znamion korupcji.
Jego decyzji nie potrafili wyjaśnić ani śledczy, ani ludzie z FSB. Na wydanie wyroku Sulin przybył według gazety z dużą torbą. - Jakby szykował się do długiej podróży - podsumował "Kommiersant". Sprawę Sulina objęto śledztwem trzy lata temu, gdy inny oficer FSB, płk Siergiej Sołotkin, poszedł na współpracę z organami ścigania. On także odpowiadał w sprawie budowy apartamentowców na Krymie.
Gen. Sulin najpierw trafił do aresztu śledczego, a później domowego, by w końcu wyjść za kaucją. Teraz jednak usłyszał już ostateczny wyrok skazujący. Co więcej, skonfiskowano również jego majątek, zaś jego żonie, córce i teściowej odebrano samochody. Rodzina straciła też dom i działkę na przedmieściach Moskwy.
Wyrok ten trudno połączyć z trwającą wojną w Ukrainie. Wskazuje on jednak, że pozycja FSB może nie być tak silna, jak przed jej wybuchem. Przypomnijmy, że w pierwszej połowie kwietnia tymczasowo aresztowany miał być generał Siergiej Biesieda - dowódca tzw. 5 Służby, odpowiedzialnej w ramach FSB za wywiad zagraniczny i rozpoznanie, m.in. także sytuacji w Ukrainie. Trzy dni temu Siergiej Biesieda był jednak obecny na pogrzebie weterana rosyjskiego wywiadu gen. Nikołaja Leonowa.
Łukasz Maziewski, dziennikarz portalu o2.pl