Generał o negocjacjach pokojowych. "Nie może zabraknąć głosu państw europejskich"
Europa nie powinna być pomijania w rozmowach dotyczących pokoju w Ukrainie, takiego zdania jest generał Tomasz Bąk. Wojskowy w rozmowie z "Faktem" wyjaśnił dlaczego.
Generał Keith Kellogg, wysłannik USA ds. Ukrainy i Rosji, stwierdził, że Europa nie będzie bezpośrednio uczestniczyć w negocjacjach pokojowych dotyczących Ukrainy. - Europy nie będzie bezpośrednio przy stole negocjacyjnym w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie, bo nie chcemy powtórki z Mińska — powiedział przedstawiciel amerykańskiej administracji. Jego słowa wywołały zamieszanie w Europie, przypominając o nieudanych negocjacjach mińskich z lat 2014-2015.
Generał Tomasz Bąk, były dowódca 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, w rozmowie z "Faktem" podkreśla, że Europa nie może być pominięta w procesie negocjacyjnym. Zaznacza, że powinien to być jeden, wspólny głos państw Unii Europejskiej.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Nie może zabraknąć też głosu państw europejskich. Powinien być to jeden, wspólny głos państw Unii Europejskiej. Nie powinny być to moim zdaniem wybrane państwa Europy — podkreślił generał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bąk w rozmowie z dziennikiem zwraca uwagę, że po zakończeniu wojny, europejskie siły zbrojne mogą zostać wysłane na Ukrainę w ramach misji pokojowej. Może to obejmować stworzenie linii demarkacyjnej między siłami rosyjskimi a ukraińskimi, co pomoże wprowadzać postanowienia porozumienia pokojowego.
Amerykański sygnał
Generał Kellogg wyjaśnia, że brak Europy przy stole negocjacyjnym ma na celu uniknięcie sytuacji, w której wiele stron nie jest w stanie wyegzekwować pokoju. - Wiem, że to może brzmieć jak dźwięk paznokci po tablicy, ale mówię wam coś, co jest dość szczere — powiedział Kellogg.
Generał Bąk zauważa, że amerykańskie działania są kartą przetargową, która ma skłonić Europę do poważnego zaangażowania się w sytuację na wschodzie kontynentu. Podkreśla, że obecne rozmowy są wstępne i proces negocjacyjny będzie długotrwały.
Generał Bąk podkreśla, że kluczowym wyzwaniem będzie doprowadzenie do wspólnych rozmów Ukrainy i Rosji. - Nie może być takiej sytuacji, że przy stole zabraknie strony konfliktu — powiedział polski wojskowy.