Górale mówią "dość". Burmistrz nie wyda zgody

Mieszkańcy Zakopanego mają dość uciążliwych lotów śmigłowcem nad miastem, z których chętnie korzystają turyści. Burmistrz Łukasz Filipowicz zapowiedział, że nie wyda zgody na organizację lotów widokowych w nowym roku. Organizator lotów twierdzi jednak, że to nie jest rozwiązanie, bo turyście oczekują takich atrakcji.

.Mieszkańcy Zakopanego mają dość uciążliwych lotów śmigłowcem nad miastem.
Źródło zdjęć: © WebCamera

Problem mieszkańców Zakopanego opisał lokalny portal Podhale24. Górale od jakiegoś czasu skarżą się na loty widokowe śmigłowcami, które zaburzają ich spokój.

Burmistrz Zakopanego, Łukasz Filipowicz zapowiedział, że nie wyda kolejnej zgody na loty.

- Miasto Zakopane, zgodnie z obowiązującymi przepisami, wydaje wyłącznie zgody na przelot nad terenem administracyjnym Zakopanego (tj. poniżej określonego przepisami pułapu – 500 metrów). Należy zaznaczyć, iż decyzje wydawane przez tutejszy Urząd w żadnym zakresie nie określają miejsca startu i lądowania oraz warunków technicznych lotu. Miejsca startu i lądowania są określone przez odrębne przepisy i zlokalizowane są na działkach prywatnych właścicieli - poinformowali zakopiańscy urzędnicy portal Podhale24.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wielka feta w Zakopanem. Turyści znów imprezują

Burmistrz Zakopanego zapewnił, że postara się rozwiązać problem mieszkańców. Ostatnia wydana zgoda na przeloty widokowe obowiązuje do stycznia 2025 r.

Organizator lotów podkreśla jednak, że Podhale w dużym stopniu utrzymuje się z turystyki, a polscy i zagraniczni goście chętnie korzystają z tego typu atrakcji.

- Zakopane powinno oferować turystom różne atrakcje, w tym tanie loty śmigłowcem. Ale żeby to dobrze funkcjonowało, należy to sformalizować. Miasto powinno wyznaczyć lądowisko miejskie, powinno się wytyczyć trasę przelotów. Tak robią kurorty na zachodzie Europy. Teraz do Zakopanego przylatują dziesiątki śmigłowców, lądują gdzie chcą, po prywatnych posesjach. Trzeba to ucywilizować, żeby z jednej strony można było oferować turystom takie atrakcje, a z drugiej strony sprawić, żeby nie były uciążliwe, a legalne firmy mogły legalnie działać - tłumaczy portalowi Podhale24 organizator lotów.

Zdaniem organizatora brak zgody ze strony miasta na loty nie jest dobrym rozwiązaniem. - Jeśli będziemy rzucać kłody pod nogi, to miasto nie będzie się rozwijać - przekonuje.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Atak piranii w Brazylii. Nie żyje dwulatka
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Tak mają wyglądać gwarancje dla Ukrainy. "Trzy linie obrony"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"