Grób ofiar Auschwitz do likwidacji? Jest reakcja parafii

Na jednym z cmentarzy miał zniknąć pomnik upamiętniający ojca oraz jego dwóch synów. Powodem decyzji była zaległość w opłatach za miejsce pochówku. Sprawa poruszyła wiele osób, zwłaszcza że rodzina była związana z historią obozu Auschwitz. Jak podkreśla w "Gazecie Wyborczej" rzecznik Muzeum Auschwitz, dotąd nie mieli do czynienia z podobną sytuacją.

.Grób ofiar Auschwitz do likwidacji? Jest reakcja parafii
Źródło zdjęć: © Facebook | Maciej Błachowicz
Jakub Artych

Najważniejsze informacje

  • Władze Kalisza interweniowały, by zapobiec likwidacji grobów.
  • Miejsce to jest ważnym elementem lokalnej historii i pamięci.
  • Mieszkańcy aktywnie protestowali przeciwko planom usunięcia.

Wszystko zaczęło się od tego, że podczas wizyty na grobach swojej rodziny, kaliski historyk Maciej Błachowicz przypadkowo odkrył nagrobek z napisem "zginęli w Oświęcimiu" oraz tabliczkę informującą, że grób ma zostać zlikwidowany.


Zaintrygowany, sprawdził w bazie Muzeum Auschwitz dane osób upamiętnionych na pomniku znajdującym się na cmentarzu Tynieckim w Kaliszu. Okazało się, że spoczywają tam Adam Szczeblewski – sekretarz sądowy – oraz jego dwaj synowie: policjant Andrzej i urzędnik Anatoliusz.

Cała trójka została aresztowana 2 maja 1941 roku wraz z ponad dwustoma mieszkańcami Kalisza i okolic, w ramach niemieckiego odwetu za pobicie żandarma. Bracia zginęli w Auschwitz jeszcze w tym samym roku, a ich ojciec kilka miesięcy później, w styczniu 1942 roku.

Powrót do przeszłości. Pokazali dawną polską tradycję

Maciej Błachowicz podejrzewa, że w grobie nie ma prochów zmarłych. - Ciała ofiar były spalane w obozowych piecach. Po wojnie ludzie przywozili urny z ziemią z Oświęcimia i chowali takie urny na cmentarzach w symbolicznych grobach - przypomina dla "Gazety Wyborczej". Zwraca uwagę, że nagrobek znajduje się na cmentarzu Tynieckim od wielu dekad.

Ta tablica jest słabo czytelna, więc może to niedopatrzenie administratora cmentarza? Może działał z automatu? - zastanawia się historyk.

Dzięki szybkiej reakcji władz lokalnych udało się zapobiec tym działaniom, co spotkało się z wyrazami wdzięczności mieszkańców.

Zachowanie tego miejsca pamięci to moralny obowiązek wobec ofiar, a także element edukacji historycznej i obywatelskiej kolejnych pokoleń - podkreśliła szefowa klubu opozycyjnych radnych KO, Magdalena Sekura-Nowicka.

Radna zwróciła się z prośbą o objęcie grobu rodziny Szczeblewskich opieką konserwatorską i komunalną oraz o uznanie go za mogiłę kombatancką. Postuluje także umieszczenie przy nim tabliczki informującej o tym statusie i wpisanie miejsca do miejskiego rejestru pamięci. Jak podkreśla, pamięć o braciach Szczeblewskich powinna być symbolem wdzięczności i szacunku wobec tych, którzy oddali życie za wolność Polski.

To niestety nie jest pojedynczy przypadek. Dostaję coraz więcej podobnych zgłoszeń. Na Cmentarzu Tynieckim znajduje się wiele zapomnianych i przeznaczonych do likwidacji mogił weteranów wojennych. To poważny problem - twierdzi radna.

Przy grobie Szczeblewskich tabliczki już nie ma. - Parafia zareagowała prawidłowo -cieszy się historyk.

1500 zł za grób

Dziennikarz "Gazety Wyborczej" próbował ustalić, dlaczego planowano likwidację grobu rodziny Szczeblewskich, jednak kierowniczka biura cmentarza odmówiła rozmowy i nie odpowiedziała na przesłanego maila. Z informacji na tablicy wynika, że opłata za grób wieloosobowy wynosi 1500 zł na 20 lat.

Rzecznik diecezji kaliskiej, ks. Przemysław Kaczkowski, poinformował, że administracja cmentarza usunęła tabliczkę o likwidacji i podejmie działania, by zachować ten grób.

Proboszcz Sanktuarium Św. Józefa w Kaliszu, ks. prałat dr Jacek Plota, wyjaśnia, że grób rodziny Szczeblewskich ma charakter symboliczny – nikt tam faktycznie nie został pochowany, a tablica postawiona została w celu upamiętnienia ofiar.

Decyzja o planowanej likwidacji wynika z potrzeby zwolnienia miejsca pod nowe pochówki. Proboszcz zaznacza jednak, że sprawa wymaga delikatnego podejścia ze względu na tragiczne okoliczności śmierci upamiętnionych osób. Dodaje, że jeśli rada miasta zdecyduje o pozostawieniu mogiły i nadaniu jej statusu zabytkowego, parafia zaakceptuje tę decyzję.

Muszę przyznać, że nie spotkaliśmy się dotąd z podobną sytuacją. W opisanym przypadku wiele zależy od decyzji administratora cmentarza, który może zapewne podjąć decyzję o objęciu takiego grobu szczególną opieką ze względów moralnych i historycznych - napisał rzecznik Muzeum Auschwitz.
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 14.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 14.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polak z Krakowa zginął w rosyjskim więzieniu? Rodzina o jego SMS-ie
Polak z Krakowa zginął w rosyjskim więzieniu? Rodzina o jego SMS-ie
PŚ w skokach narciarskich. Prevc triumfuje w Klingenthal. Polacy daleko
PŚ w skokach narciarskich. Prevc triumfuje w Klingenthal. Polacy daleko
Zabrali małe dziecko na środek Morskiego Oka. Bezmyślne zachowanie rodziców
Zabrali małe dziecko na środek Morskiego Oka. Bezmyślne zachowanie rodziców
Znalezione szczątki drona w lubelskim lesie. Odkrył je spacerowicz
Znalezione szczątki drona w lubelskim lesie. Odkrył je spacerowicz
"Zdjąłem koszulę, żeby zatrzymać krwawienie". Świadek opisuje masakrę w Sydney
"Zdjąłem koszulę, żeby zatrzymać krwawienie". Świadek opisuje masakrę w Sydney
PŚ. Damian Żurek przegrał o jedną tysięczną sekundy. Kaja Ziomek także druga
PŚ. Damian Żurek przegrał o jedną tysięczną sekundy. Kaja Ziomek także druga
Premier Tusk po ataku w Sydney. "Dziś Polska łączy się z Australią"
Premier Tusk po ataku w Sydney. "Dziś Polska łączy się z Australią"
Pilny komunikat GIS. Nie podawaj niemowlętom tego mleka
Pilny komunikat GIS. Nie podawaj niemowlętom tego mleka
Przejechał Teslą ponad 83 tys. km. Porównał koszty z autem benzynowym
Przejechał Teslą ponad 83 tys. km. Porównał koszty z autem benzynowym
Ku przestrodze. Poszedł do lasu, wpadł po pas w mokradło
Ku przestrodze. Poszedł do lasu, wpadł po pas w mokradło
Był poszukiwany od dwóch lat. 26-latek zatrzymany przez "łowców głów"
Był poszukiwany od dwóch lat. 26-latek zatrzymany przez "łowców głów"