Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Irmgard Furchner przemówiła. W Niemczech ruszył proces 97-latki

233

Irmgard Furchner stanęła właśnie przed niemieckim sądem. 97-letnia kobieta, która pracowała jako sekretarka w nazistowskim obozie koncentracyjnym Stutthof w Polsce, zabrała głos w sprawie swojej działalności. Publicznie zrobiła to pierwszy raz w życiu.

Irmgard Furchner przemówiła. W Niemczech ruszył proces 97-latki
Irmgard Furchner stanęła przed sądem (EPA, PAP, Marcus Brandt)

W sądzie okręgowym w niemieckim Itzehoe przeprowadzono rozprawę w sprawie Irmgard Furchner. 97-latka została oskarżona o współudział w zabójstwie ponad 11 tys. osób. W czasie II wojny światowej Niemka pracowała jako sekretarka dla komendanta nazistowskiego obozu koncentracyjnego Stutthof na północy Polski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Klapa ludzi Morawieckiego? "To postępująca erozja"

Nie bez powodu Irmgard Furchner nazywana jest "sekretarką zła". Przed kilkudziesięcioma laty Niemka wiedziała o wszystkich zbrodniach w obozie. Ponadto była też informowano o wszystkich metodach morderstw, które tam stosowano. Oskarżona w chwili popełnienia przestępstwa miała mniej niż 21 lat, dlatego jej sprawą zajmuje się wydział dla nieletnich.

Obóz Stutthof
Obóz Stutthof (Wikimedia Commons)

Prawnicy byłej sekretarki komendanta obozu wnioskują o jej uniewinnienie. Ich zdaniem dowody nie wykazały, że Furchner wiedziała o systematycznych zabójstwach na terenie obozu. Chcą w ten sposób udowodnić, że ze strony kobiety nie było działania umyślnego, które w świetle niemieckiego prawa wymagane jest do odpowiedzialności karnej. Na niekorzyść 97-latki działają zeznania jej męża. Mężczyzna, który zmarł w 1954 roku zeznał przed śmiercią, że wiedział o zabijaniu ludzi na terenie obiektu.

Zabrała głos w wieku 97 lat

Pomimo sędziwego wieku Irmgard Furchner nie komentowała dotychczas swojej działalności z lat wczesnej dorosłości. Na ostatniej rozprawie zrobiła to po raz pierwszy w życiu. Oskarżona w swoim oświadczeniu końcowym stwierdziła, że "jest jej przykro z powodu tego, co się działo w obozie i żałuje, że była tam w tym czasie". Wyrok w sprawie zostanie ogłoszony 20 grudnia.

Autor: GGG
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Warszawskie szpitale przepełnione. Karetki odsyłane do odległych placówek
Nowa mapa Andromedy. Obserwacje prowadzono przez dekadę
Rosyjskie cyberataki w Grecji. Zakłócono rządowe domeny
Ogórki kiszone są puste w środku? Przez ten błąd się nie udają
Wrzuć na noc do toalety. Zapomnisz o szorowaniu muszli
"Polski rząd jest wściekły". Niezadowolenie po decyzji Bidena
Kompletnie pijany lekarz przyjmował pacjentów na SOR. Ci wezwali policję
"Mamy nadzieję". Chiny liczą na współpracę z USA
Masowe deportacje Donalda Trumpa. Polacy z Chicago zabierają głos
"Potrzeba lepszych zagrywek". Elon Musk odpiera zarzuty
Rośnie liczba kandydatów. Kolejne komitety zarejestrowane w PKW
Połóż na noc obok łóżka. Zapomnisz o zatkanym nosie
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić