Islandia wstrząśnięta śmiercią Polaka. "Nie pamiętamy tutaj tak brutalnego zabójstwa"

18

Brutalna napaść wstrząsnęła mieszkańcami Islandii — kraju, w którym Polacy są jedną z największych mniejszości. 27-letni Polak został zadźgany nożem na parkingu supermarketu w Hafnarfjörður. Do tej tragedii w rozmowie z ''Gazetą Wyborczą'' odniósł się ambasador RP w Islandii Gerard Pokruszyński.

Islandia wstrząśnięta śmiercią Polaka. "Nie pamiętamy tutaj tak brutalnego zabójstwa"
Gerard Pokruszyński, ambasador RP na Islandii (gov.pl)

Hafnarfjörour to portowe miasteczko, oddalone o ok. 10 km od Reykjaviku - stolicy Islandii. To właśnie tutaj w czwartek, 20 kwietnia, rozegrały się tragiczne wydarzenia. Około północy służby dostały informację o bójce przy sklepie w Hafnarfjörður.

Gdy policjanci zjawili się na miejscu, znaleźli ciężko rannego mężczyznę z ranami kłutymi. Jak się okazało, ofiarą był 27-letni Polak. Mężczyzna zdołał jeszcze zadzwonić po pomoc. Niestety, jego życia nie udało się uratować.

W tej sprawie zatrzymano trzech młodych mężczyzn i dziewczynę. Są to osoby w wieku od szesnastu do dziewiętnastu lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Policja ścigała go przez 3 miasta. "205 pkt karnych i 27 tys. zł"

Nastolatka nagrała to, co wydarzyło się na parkingu. Dzięki temu nagraniu, ale i relacji świadków służby oceniły, że mają już ''dość jasny obraz tego, co się stało''. Wiadomo, że bójkę na parkingu poprzedziła sprzeczka w barze, nie ustalono jednak, co było jej powodem.

Zabójstwo w Islandii — komentarza ambasadora RP

Młody Polak, który został brutalnie zamordowany w Islandii, pochodził z Podkarpacia, z powiatu kolbuszewskiego. Tę informację w rozmowie z ''GW'' potwierdził Gerard Pokruszyński, ambasador RP w Islandii.

Mężczyzna wyjechał na Islandię wraz z matką i siostrą. Chciał zarobić trochę pieniędzy. W kraju na powrót taty czekała dwuletnia córka.

Z głębokim smutkiem przyjęliśmy informuję o tragedii, która wydarzyła się w czwartek w Hafnarfjörður. Rodzinie i bliskim ofiary brutalnego ataku składamy wyrazy najgłębszego współczucia - napisała na swoim profilu polska ambasada w Reykjaviku.

W rozmowie z ''Gazetą Wyborczą'' ambasador Pokruszyński przyznał, że ''nikt w Islandii nie przypomina sobie tak brutalnego morderstwa''.

Na Islandii mieszka (oficjalnie) ponad 23 tys. Polaków. Niestety, wielu z nich doświadczyło mowy nienawiści.

W 2021 r. opublikowano islandzkie badanie o znamiennym tytule "Nikt cię tu nie chce, lepiej wracaj do swojego pie******o kraju". Wynikało z niego, że prawie 79 proc. Polaków mieszkających w Islandii, doświadczyło nierównego traktowania ze względu na pochodzenie.

Jeden z badanych Polaków stwierdził: "Mój przełożony powiedział, że to było niedopatrzenie, że Hitler nas wszystkich nie zabił podczas wojny".

Warto jednak podkreślić, że zdaniem miejscowej policji, jak dotąd nie ma żadnych podstaw, by przypuszczać, że narodowość zmarłego mężczyzny miała cokolwiek wspólnego ze sprawą.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić