aktualizacja 

Jadwigę L. pochowano 13 lat temu. Teraz w domu znaleziono jej ciało

246

To był horror. W Radlinie syn trzymał zmumifikowane zwłoki matki na kanapie przez 13 lat. Makabrycznego odkrycia dokonała pod koniec lutego osoba spokrewniona z właścicielem mieszkania, a sprawą zainteresowały się największe tabloidy na świecie, na czele z "Daily Mail".

Jadwigę L. pochowano 13 lat temu. Teraz w domu znaleziono jej ciało
Polska w nagłówkach zagranicznych tabloidów. Asp. Małgorzata Koniarska (na zdjęciu) zabrała głos (Policja)

Nie często się zdarza, aby kryminalne tematy trafiały na czołówki zagranicznych tabloidów. Głośną sprawą zainteresowali się brytyjscy oraz holenderscy dziennikarze.

Przypomnijmy, że szokującego odkrycia dokonano po tym, jak zięć 76-letniego mężczyzny postanowił odwiedzić go w jego domu w małym miasteczku Radlin (województwo śląskie).

Mężczyzna zauważył, że Marian L. chodził po podwórku "wyglądając na szalonego", więc postanowił wezwać pogotowie. Kiedy służby weszły do domu, znaleziono w nim zmumifikowane ciało, leżące na kanapie na stosie gazet z 2009 roku. Jak się później okazało, 76-letni Marian L. wykradł z grobu ciało matki, zabalsamował je i przetrzymywał w domu od 13 lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Skandaliczne, co robił. Policja z Krakowa apeluje o pomoc
Otrzymaliśmy zgłoszenie o ujawnieniu zmumifikowanych zwłok ludzkich, które znajdowały się w domu. Interwencję zgłosił członek rodziny, który znalazł zwłoki - mówi "Faktowi" asp. sztabowy Małgorzata Koniarska, rzeczniczka KPP w Wodzisławiu Śląskim.

Anglicy i Holendrzy są w szoku. "Zapach był odrażający"

Pobrane zostały podczas sekcji wycinki do badań genetycznych. To one potwierdziły, że ciało należy do Jadwigi L. matki Mariana L. Kobieta zmarła w 2010 roku. Jedną z hipotez jest to, że oskarżony mógł przewieźć ciało matki na rowerze.

Chociaż pierwszego odkrycia dokonano w lutym, wiadomość została podana do wiadomości publicznej dopiero teraz, gdy podejrzany został oskarżony o zbezczeszczenie zwłok. Według lokalnych mediów Marian L. był "sam", a jego sąsiedzi nie znali nawet jego imienia - podkreśla "Daily Mail".

Holenderski portal nzherald.co.nz zwraca z kolei uwagę, że po wejściu do domu zapach był odrażający i śledczy są przekonani, że do zakonserwowania ciała zmarłej kobiety użyto środków chemicznych. "Matka Mariana L. zostanie ponownie pochowana" - czytamy.

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić