Jędraszewski słał gromy podczas mszy. Wierni bili brawo
Abp Marek Jędraszewski wygłosił kazanie podczas mszy w 77. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. - Patrzymy z zatroskaniem na to, co się dzieje wokół naszej ojczyzny. Na imperialne zapędy jednego sąsiada i neopogańską wizję drugiego, przychodzącą z Zachodu - mówił duchowny.
1 sierpnia w bazylice Mariackiej w Krakowie odbyła się msza w intencji poległych i ojczyzny z okazji 77. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Kazanie wygłosił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Kazanie Jędraszewskiego z okazji 77. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego
- Patrzymy z zatroskaniem na to, co się dzieje wokół naszej ojczyzny. Na imperialne zapędy jednego sąsiada i neopogańską wizję drugiego, przychodzącą z Zachodu. Nowe, europejskie, narzucane Polsce i Polakom próby budowania człowieka nie według Boga. Próby zniewalania nas - mówił Jędraszewski.
I stąd konieczność zmagania, ogromnego wysiłku moralnego, aby wiedzieć, dlaczego warto umrzeć, dlaczego warto żyć, poświęcać się, gdzie widzieć sens swojego życia, wartość największych poświęceń - kontynuował duchowny.
Dzisiaj "wracają wątki propagandy sowieckiej"
W swoich słowach Jędraszewski cofnął się do dramatycznych wydarzeń powstania warszawskiego, które nazwał "najbardziej przejmującym heroizmem polskim ostatnich dziesięcioleci". Jego znaniem obecnie wracają "wątki propagandy sowieckiej, stalinowskiej, oskarżającej dowództwo AK o świadome zniszczeni stolicy i zgodę na wymordowanie jej mieszkańców".
To źródło nieszczęść ówczesnych - zdradziecki sojusz dwóch systemów totalitarnych: ateistycznego, komunistycznego, sowieckiego z jednego strony, i neopogańskiego, równie antychrześcijańskiego, nazistowskiego, hitlerowsko-niemieckiego z drugiej strony - stwierdził arcybiskup.
- Obydwaj zaborcy zdawali sobie sprawę, że uda się im zniewolić Polaków, sprowadzić do rangi niewolników wtedy, kiedy wydrze się z ich serc fundament wolności, czyli Pana Boga – powiedział metropolita.
Wierni oklaskiwali słowa metropolity
Arcybiskup podczas kazania przytoczył także dzieła polskich poetów. Sparafrazował słowa Stanisława Wyspiańskiego z "Wesela", twierdząc, że Polakom "chciało się im chcieć być wolnymi".
Jędraszewski przeczytał także wiersz Stanisława Ryszarda Dobrowolskiego "Warszawskie dzieci" oraz wybrane utwory Krystyny Krahelskiej. Poruszeni wierni zaczęli bić gromkie brawa metropolicie.