Johnny Depp. Wyrok sądu zniszczy jego karierę?

W poniedziałek odbyła się finałowa rozprawa sądowa w sprawie Johnnego Deppa i pisma "The Sun", które nazwało aktora w 2018 roku "damskim bokserem". To koniec jego wielkiej kariery?

johnny deppJohnny Depp.
Źródło zdjęć: © Getty Images

Johnny Depp od jakiegoś czasu przeżywa medialny kryzys. Wszystko za sprawą jego głośnego rozstania z Amber Heard. Aktorka oskarżyła byłego małżonka o stosowanie wobec niej przemocy domowej.

W poniedziałek w Londynie odbyła się finałowa rozprawa sądowa. Johnny Deep pozwał dziennik "The Sun" za oczernianie go i nazwanie "damskim bokserem". Sędzia Nicol jednak oddalił sprawę. Swoimi dowodami postanowiła wesprzeć była żona aktora.

Ofiar przemocy domowej nigdy nie wolno uciszać i dziękujemy sędziemu za staranne rozważenie oraz dziękujemy Amber Heard za jej odwagę w składaniu zeznań przed sądem - pisze dziennik w swoim oświadczeniu.

Adwokaci hollywoodzkiego aktora powiedzieli, że będą odwoływać się od wyroku. Określili decyzję sądu jako "przewrotną i oszałamiającą". Redaktor naczelny The Sun, Dan Wootton zamieścił wpis na Instagramie, w którym pisze:

Dziękuję Amber za odwagę. Dziękuję za przedstawienie traumatycznych dowodów w obliczu najbardziej toksycznego i niesprawiedliwego wykorzystywania twojej postaci. Dziękuję, że jesteś przygotowana do zmierzenia się z hollywoodzką maszyną - pisze w instagramowym oświadczeniu wyrażając przy tym nadzieję, że już nigdy nie będzie musiał spotykać się z Johnnym Deppem.

Decyzja była szokująca nie tylko dla samego Deppa. Wielu uważa, że dowody przedstawione przez Amber Heard nie są wystarczające i nie świadczą o tym, że faktycznie doszło do przemocy domowej. Depp zarzuca z kolei byłej żonie chęć wyłudzenia odszkodowania.

Kolejna sprawa odbędzie się w USA. Będzie ona dotyczyła tekstu o rzekomej przemocy, który Amber napisała dla "Washington Post". Aktor zapowiada walkę z byłą żoną i podkreśla, że nie pozwoli się więcej oczerniać.

Jak to wpłynie na karierę znanego aktora? Jak podaje News Sky, pod znakiem zapytania stoi rola Deppa w trzeciej części ekranizacji książki "Fantastyczne Zwierzęta". Wątpliwości poddany też może zostać jego kontrakt z Diorem.

Amber Heard ma za sobą naprawdę ogromną grupę wsparcia. Pomimo wielu wątpliwych dowodów w sprawie, aktorkę wspiera wiele organizacji do spraw przemocy wobec kobiet. Sam Depp nie przyznaje się do winy, nie chce iść na ugodę, ani nie chce zgodzić się na wystawianie jakichkolwiek oświadczeń w sprawie. Można odnieść wrażenie, że oboje obrali sobie jeden cel - zniszczyć drugą stronę.

Zobacz też: Johnny Depp i Amber Heard walczą w sądzie

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka