Dzieci z masowych grobów w Kanadzie. Dziennikarka mówi, co im robiono

1847

Od maja na terenie Kanady są znajdowane groby dzieci. Mieszczą się one na terenach dawnych szkół dla rdzennych Kanadyjczyków, prowadzonych przez Kościół Katolicki. Polska reportażystka podkreśla, że o dramacie wiedział już Jan Paweł II, jednak nie reagował.

Dzieci z masowych grobów w Kanadzie. Dziennikarka mówi, co im robiono
Na terenie Kanady nasilają się nastroje antyklerykalne. To konsekwencja odnalezienia masowych grobów setek dzieci, które zmarły w trakcie nauki w szkołach katolickich (Getty Images, Anadolu Agency/Contributor)

Joanna Gierak-Onoszko jest polską dziennikarką i pisarką, autorką reportażu "27 śmierci Toby'ego Obeda". Opisała w niej proces wynaradawiania rdzennych mieszkańców Kanady, którego doświadczył m.in. tytułowy bohater, a także proces rozliczania się współczesnego państwa z tą tragedią.

Masowe groby dzieci w Kanadzie. Jan Paweł II nie reagował na tragedię najmłodszych

Od maja do czerwca na terenach dawnych szkół katolickich odnaleziono nieoznakowane mogiły około 1158 dzieci – 182 wokół szkoły St. Eugene's Mission, 761 w Saskatchewan, a 215 w Kolumbii Brytyjskiej. Tego typu placówek, prowadzonych przez przedstawicieli Kościoła, na terenie kraju było łącznie 139.

Joanna Gierak-Onoszko relacjonuje, że ofiarami przemocy padło około 150 tys. dzieci. Doświadczały one zarówno agresji psychicznej, jak i fizycznej, a opiekunowie zachęcali je do znęcania się nad pozostałymi wychowankami, w tym do wykorzystywania seksualnego.

Przez szkoły przeszło prawie 150 tys. dzieci, które krzywdzono na wszelkie możliwe sposoby, w sposób psychiczny i fizyczny. Starszym chłopcom pokazywano, jak prześladować i gwałcić młodsze dzieci. Dziewczynki uczono bić i głodzić młodsze – relacjonuje Joanna Gierak-Onoszko (Gazeta.pl).
Zobacz także: Zobacz też: Kolejny masowy grób Indian w Kanadzie. "Oczekujemy przeprosin papieża i Kościoła"

Joanna Gierak-Onoszko odniosła się również do aktów wandalizmu wobec kościołów i pomników, jakie miały miejsce w Kanadzie w ciągu ostatnich tygodni. Pisarka przyznała, że jest im przeciwna, jednak potrafi zrozumieć, dlaczego mieszkańcy kraju się na nie decydują. Wyjaśniła, że kieruje nimi desperacja, aby Kościół wreszcie zabrał głos na temat zbrodni wobec dzieci.

Akty wandalizmu świadczą o desperacji ludzi, którzy chcą, by Kościół wreszcie zabrał głos. Obraz kleru katolickiego w Kanadzie już nigdy nie będzie taki sam. Mamy do czynienia z poważnym kryzysem wiary. (...) Tymczasem Watykan milczy. Nie padło słowo "przepraszam" – tłumaczy Joanna Gierak-Onoszko (Gazeta.pl).

Jak podkreśliła Joanna Gierak-Onoszko, bierność Watykanu w sprawie tragedii kanadyjskich dzieci nie jest niczym nowym. Pisarka zwróciła uwagę, że o masowych nadużyciach wiedział już Jan Paweł II. Papież nie zrobił jednak nic, aby pomóc ofiarom maltretowania i wyciągnąć konsekwencje wobec ich oprawców.

Milczał już Jan Paweł II, który dwukrotnie odwiedził Kanadę w latach 80. i raz po roku 2000. (...) Nie umiem sobie wyobrazić, że głowa Kościoła nie była informowana o skali zbrodni na dzieciach, której dopuścili się funkcjonariusze i członkowie instytucji, na której czele stał papież. (...) To milczenie Jana Pawła II kładzie się cieniem na jego pontyfikacie – zaznacza Joanna Gierak-Onoszko (Gazeta.pl).
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić