Kierowca spożywał posiłek. Nie żyje starsza pasażerka

Szokujące ustalenia śledczych po śmiertelnym wypadku w Warszawie. 35-letni kierowca autobusu przytrzasnął pasażerkę drzwiami i ciągnął ją za pojazdem, kobieta zmarła po 3 dniach. TVN Warszawa powołując się na ustalenia biegłych informuje, że mężczyzna w czasie jazdy spożywał posiłek. Do sądu trafił akt oskarżenia.

Kierowca autobusu miejskiego oskarżony o spowodowanie wypadku.Kierowca autobusu miejskiego oskarżony o spowodowanie wypadku.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Mateusz Kaluga

Do wypadku doszło w sierpniu ubiegłego roku na warszawskich Bielanach. Służby bezpośrednio po zdarzeniu przekazywały wstępne ustalenia. Autobus prowadził 35-letni Daniel U., kierowca z kilkuletnim stażem pracy. Był trzeźwy.

Kierowca autobusu miejskiego przytrzasnął drzwiami 87-latkę, która upadła na jezdnię i była ciągnięta przez pojazd. Mężczyznę zaalarmowali pasażerowie, którzy ruszyli na pomoc. Kobieta trafiła do szpitala, gdzie zmarła.

W tej sprawie powołano biegłego, który zajął się rekonstrukcją zdarzenia. Jak informuje TVN Warszawa, bezpośrednią przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie kierującego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przeskanowali ciężarówkę ze skrzynkami. Kierowca z Białorusi "nie wiedział, co wiezie"

Kierowcy autobusu grozi surowa kara

Mężczyzna jest oskarżony o to, że nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując autobusem, na skutek niezachowania szczególnej ostrożności, podczas zatrzymania w zatoce autobusowej przytrzasnął drzwiami opuszczającą pojazd pasażerkę, a następnie, odjeżdżając z przystanku, pociągnął ją za pojazdem - powiedział TVN Warszawa Szymon Banna, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Kobieta doznała licznych złamań odcinka lędźwiowego kręgosłupa i miednicy, co doprowadziło do wstrząsu hipowolemicznego. Szymon Banna w rozmowie z TVN przekazał, że kierujący naruszył zasady spożywając pokarm podczas kierowania i przewożenia pasażerów. Zajmując się spożywaniem posiłku miał nie zwrócić uwagi na sytuację wewnątrz pojazdu. Według prokuratury nie spojrzał też w lusterko.

Biegły, oceniając zachowanie pasażerki, stwierdził, że również postąpiła nieprawidłowo postanawiając wyjść z autobusu przy zamykających się drzwiach. Niemniej jednak, pasażerka swoim zachowaniem mogła przyczynić się do wypadku wyłącznie w stopniu znikomym. Kierujący pojazdem, zwracając baczną i należytą uwagę na zachowanie pasażerów i sytuację wewnątrz i zewnątrz autobusu, miał możliwość uniknięcia wypadku - zaznaczył Banna w rozmowie z TVN Warszawa.

Akt oskarżenia trafił już do Sądu Rejonowego dla Warszawy Żoliborza. Jak informuje Radio dla Ciebie, podejrzany nie przyznał się do zarzucanego czynu i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady