Kobiety "były w trudnej sytuacji", ich ciała odnaleziono w lodówce. Sąd nie miał litości
W sądzie w Londynie zapadł wyrok w sprawie 36-letniego Zahida Younisa. Mężczyzna zabił dwie kobiety, a ich ciała ukrył w lodówce. Sąd nie miał dla niego litości.
Szczątki kobiet w wieku 32 i 38 lat odkryto w Canning Town we wschodnim Londynie w kwietniu ubiegłego roku. Pochodząca z Węgier Henrietta Szucsa ostatni raz była widziana w 2016 r. 38-letnia Mihricana Mustafa zaginęła w 2018 r.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Sąd stwierdził, że obie ofiary były "kobietami w trudnej sytuacji, prowadzącymi nieco chaotyczne życie". Przez pewien czas były bezdomne i uzależnione od narkotyków, a zabójca z łatwością nimi manipulował.
Śledczym nie udało się ustalić dokładnej przyczyny śmierci obu kobiet. Dowody wskazywały jednak, że przed śmiercią były ofiarami przemocy.
Ukrył zwłoki kobiet w lodówce. Sąd skazał go na dożywocie
Younis zaprzeczył zabójstwom, ale przyznał się do umieszczenia zwłok w lodówce. Sąd skazał go na dożywocie z możliwością warunkowego zwolnienia po 38 latach. W czasie ogłaszania wyroku mężczyzna nie okazywał żadnych emocji.
36-latek był zarejestrowanym przestępcą seksualnym. Dwukrotnie skazano go za przemoc seksualną wobec dzieci. Po raz pierwszy trafił do więzienia po tym, jak w 2004 r. poślubił w meczecie w Londynie 14-letnią dziewczynkę.
Zobacz także: Policjanci wreszcie złapali zabójcę. Śledztwo trwało ponad 10 lat