Kolejna wpadka Jarosława Kaczyńskiego. Tylko spójrzcie na nogi

265

Jarosław Kaczyński w ostatnich dniach nie ustrzega się wpadek. Prezes Prawa i Sprawiedliwości ma spory problem z... obuwiem. Co tym razem przytrafiło się doświadczonemu politykowi?

Kolejna wpadka Jarosława Kaczyńskiego. Tylko spójrzcie na nogi
Jarosław Kaczyński w zepsutych butach (Getty Images, Twitter, Szkło Kontaktowe)

W środę 7 września Jarosław Kaczyński odwiedził Karpacz. Uczestniczył tam w XXXI Forum Ekonomicznym. Były premier wziął udział choćby w panelu dyskusyjnym, który był poświęcony tematowi "Realizmu oraz wartości w polityce".

Nasze wartości wynikają z tradycji chrześcijańskiej. Jednocześnie jest to tradycja wolnościowa, odnosząca się do wolności jednostki i wspólnoty. Jestem głęboko przekonany, że polska tradycja ma charakter republikański i że jednym z wielkich błędów, które popełnili wszyscy, było odrzucenie możliwości przekształcenia czegoś bardzo realnego, czyli tradycji solidarnościowej - zaznaczał prezes PiS.

Aktualnie najwięcej mówi się jednak o... butach szefa partii rządzącej. Ten element garderoby Jarosława Kaczyńskiego uwieczniło czujne oko kamery TVN24.

Coś prezes nie ma szczęścia do butów. Albo dwa różne, albo popsute. Ktoś kiedyś powiedział, że "nieszczęścia chodzą parami" - napisano na twitterowym profilu programu "Szkło Kontaktowe".

Wpis błyskawicznie podbił media społecznościowe. Komentują go między innymi politycy.

Telewizja dla "inteligentów" - napisał Patryk Jaki, europoseł Solidarnej Polski.
Kiedyś słyszałem takie powiedzenie: "Daj mi odpowiednie buty, a podbiję świat". Teraz już chyba wiemy, dlaczego polityka zagraniczna PiS to katastrofa - zakpił natomiast Dariusz Klimczak, wiceszef PSL.

Jarosław Kaczyński znów ma problem z butami

Kaczyński nie po raz pierwszy pojawił się publicznie w popsutych butach. W ubiegłym tygodniu problem z obuwiem prezesa PiS wyłapał Marek Lasyk, weteran fotografii prasowej.

Buty w ruinie! Przyznam, że od razu nawiązała się między mną a prezesem nić sympatii, bo ja również nienawidzę nowych butów. Schadzam stare do dziur w podeszwach, bo są wygodne. I pewnie prezes ma to samo. No tylko ja nie domagam się bilionów od Niemca i nie pokazuję się w starych, potarganych butach publicznie. Nie ma tam żadnego odważnego, co by powiedział: "Prezesie, w tych butach nie dojdzie pan do tych sześciu bilionów. Nie ma opcji" - kpił znany fotograf.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Zobacz także: Bielan broni premiera ws. "afery pingpongowej". "Znajmy proporcje"
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić