Kołodziejczak o wiatrakach. Poprzednia ustawa storpedowała jego plany

Michał Kołodziejczak postanowił zabrać głos w dyskusji dotyczącej nowej ustawy, która ma m.in. zmienić przepisy w sprawie budowy farm wiatrowych. Wyznał on, że wcześniejsza zmiana przepisów zniweczyła jego plany budowy domu.

Michal Kolodziejczak, leader of AGROunion conservative agrarianist political movement in Poland, during a meeting with his supporters at Krakow's Avangarda restaurant.
On Saturday, August 27, 2022, in Krakow, Lesser Poland Voivodeship, Poland. (Photo by Artur Widak/NurPhoto via Getty Images)Michał Kołodziejczak nie mógł zbudować domu przez wiatraki
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
Kamil Niewiński

Ostatnie dni w polskiej polityce zdecydowanie są zdominowane przez tak zwaną "aferę wiatrakową". Chodzi o zapis w zaproponowanej ustawie, która w pierwszej kolejności dotyczyć ma zamrożenia cen energii na 2024 r. Koalicja opozycyjna dodała tam jednak zapis związany z farmami wiatrowymi, argumentując, że ma to być jeden z kroków w kierunku wyeliminowania konieczności mrożenia cen w przyszłości.

Kością niezgody jest znaczne zmniejszenie limitu odległości od zabudowań, a także kwestia ewentualnego wywłaszczania. Posłowie opozycji zapowiedzieli już, że korekty do tej ustawy, szczególnie w kontekście właśnie wywłaszczenia, zostaną wprowadzone. Głową może za to zapłacić Paulina Hennig-Kloska, która w rządzie Donalda Tuska miała zostać mianowana jako minister klimatu i środowiska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tłit - Michał Kołodziejczak

Po zaostrzeniu przepisów w 2016 r. przez rząd Prawa i Sprawiedliwości w Polsce obowiązuje reguła 10H. Oznacza to, że wiatraki mogą stać w odległości 10-krotności ich wysokości, co najczęściej oznacza nawet 700 m. To jedne z najbardziej restrykcyjnych przepisów w UE.

PiS przekonuje, że znaczne zmniejszenie limitu ma być na rękę lobbystom i niemieckim koncernom, które miałyby na tym skorzystać. Okazuje się jednak, że nowy limit 300 m (który być może zostanie i tak zwiększony do 500 m) może być na rękę niektórym osobom.

Kołodziejczak zabiera głos. Zmiana prawa storpedowała plany budowy domu

Głos w całej sprawie zabrał Michał Kołodziejczak, założyciel Agrounii i poseł z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Opowiedział on "Faktowi" o swoim doświadczeniu. Z jego słów wynika, że zmiana prawa w 2016 r. całkowicie storpedowała jego plany na budowę domu - działka bowiem nagle znalazła się za blisko farmy wiatrowej.

Była taka sytuacja, kiedy PiS zmieniło te przepisy, wprowadzając ustawę, która zabraniała budowy domów w pobliżu wiatraków i to objęło wszystkie działki, które akurat posiadam ja czy moja rodzina. I było niemożliwe, aby zbudować dom i dziś niektórzy wypominają mi, że w oświadczeniu majątkowym zapisałem, że nie mam swojego domu - mówił dla "Faktu" Kołodziejczak.

Równocześnie poseł ostrzega swoich koalicjantów, że projekt w obecnej formie nie może zostać przyjęty. Nie ma wątpliwości, że znaleziony zostanie rozsądny kompromis, oparty być może o wcześniejsze konsultacje społeczne.

Jeżeli teraz byśmy poszli w drugą stronę i pozwolili budować wiatraki, gdzie się tylko da, to będzie też duża krzywda społeczna. I takie przepisy, które budzą duże wątpliwości, nie powinny się pojawiać. Nasza koleżanka Hennig-Kloska musi to naprawić. Zapisy tej ustawy powinny się opierać, według mnie o konsultacje społeczne, które powinny być robione przy budowie wiatraków, bo one faktycznie zmieniają i postrzeganie, i pewną wartość terenu - przyznał Kołodziejczak.
Wybrane dla Ciebie
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Fałszywy lekarz oszukał seniorkę. Straciła 20 tys. złotych
Fałszywy lekarz oszukał seniorkę. Straciła 20 tys. złotych