Komendant olsztyńskiej policji został zgłoszony do prokuratury

29

Prokuratura Rejonowa w Szczytnie prowadzi postępowanie dotyczące przekraczania i niedopełnienia obowiązków przez szefa miejskiej policji w Olsztynie, insp. Piotra Koszczała. Funkcjonariusze oskarżają komendanta o mobbing, przekroczenie uprawnień, niedopełnienie obowiązków oraz utrudnianie działalności związkowej. Zdaniem komendanta, zarzuty są bezpodstawne.

Komendant olsztyńskiej policji został zgłoszony do prokuratury
Policjanci poskarżyli się na przełożonego (Policja)

W maju 2021 roku szef warmińsko-mazurskich policjantów nadinsp. Tomasz Klimek powołał podinsp. Piotra Koszczała na stanowisko Komendanta Miejskiego Policji w Olsztynie. Ze względu na trwającą pandemię koronawirusa, odbyła się wówczas jedynie kameralna uroczystość. Problemy zaczęły się już kilka miesięcy później, od powstania związku zawodowego NSZZ "Solidarność" Funkcjonariuszy i pracowników Policji w Olsztynie.

Od momentu powstania kierownictwo komendy wojewódzkiej i miejskiej nie jest przychylne, kwestionując legalność jej powstania. Usłyszałem, że jeżeli będę działał tak, jak sobie tego życzy komendant, to będzie wspaniała współpraca, a jeżeli nie, to będzie szlaban na wszystko - powiedział naTemat szef wspomnianego związku Rafał Bielecki.

Z ustaleń redakcji naTemat wynika, że w sprawie szefa Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie insp. Piotra Koszczała złożono dwa zawiadomienia (w marcu i w lipcu) do Prokuratury Rejonowej w Szczytnie. Lista zarzutów pod adresem komendanta jest długa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zaskakujące odkrycie służb na granicy. Przesyłka skrywała kontrabandę

Awanse i nagrody tylko dla wybranych

Niektórzy funkcjonariusze oraz pracownicy komendy skarżą się na mobbing, dyskryminację, oraz - jak już wspomniano - utrudnianie działalności związkowej. Kontrowersje wzbudza m.in. podział nagród kwartalnych.

Listy nagród nie są zgodne z nakładem pracy, obowiązków. Listy są uwarunkowane znajomościami tudzież zaszłościami z przeszłości. To bardzo krzywdzące. My składaliśmy protest na piśmie – wyjaśnia Bielecki.

Związkowcy mają również wątpliwości dotyczące przyznawania awansów. Jak twierdzą, niektórzy przez lata zostają bez awansu, a inni otrzymują nawet dwa awanse w ciągu roku.

Zdaniem związkowców, niezrozumiałe są również decyzje odnośnie oddelegowywania pracowników do innych oddziałów policji. - Komendant, argumentując takie delegowanie stwierdza, że danemu policjantowi "źle z oczu patrzy" - twierdzi Bielecki.

Komendant zaprzecza

Redakcja naTemat poprosiła insp. Koszczała o komentarz w tej sprawie. Na pytania, w imieniu komendanta, odpowiedział przedstawiciel biura prasowego KMP Olsztyn mł. asp. Andrzej Jurkun. Podkreślił on, że w KMP w Olsztynie funkcjonują cztery związki zawodowe, a "tylko jedna z tych organizacji wniosła jakiekolwiek zastrzeżenia co do współpracy z komendantem''.

Komendant miejski policji w Olsztynie insp. Piotr Koszczał zdecydowanie zaprzecza, aby jego decyzje personalne miały jakikolwiek związek z przynależnością związkową jego podwładnych - stwierdził Jurkun.

- Zgodnie z zapisami Ustawy o policji każdy policjant decyzją kierownika jednostki organizacyjnej może zostać przeniesiony do pełnienia służby albo delegowany do czasowego pełnienia służby w innej jednostce organizacyjnej policji. Powyższe decyzje podyktowane mogą być ekonomiką służby czy zapewnieniem zachowania ciągłości służby w danej komórce organizacyjnej policji - podkreślił rzecznik KMP w Olsztynie.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić