Aldona Brauła
Aldona Brauła| 

Łódź. Kierowca zadał nietypowe pytanie policjantom. Trafił do więzienia

25

Policja zatrzymała w Łodzi pijanego kierowcę. Mężczyzna dopytywał funkcjonariuszy, gdzie jest najbliższy sklep monopolowy, dodając, że "drogówka powinna wiedzieć wszystko".

Łódź. Kierowca zadał nietypowe pytanie policjantom. Trafił do więzienia
(Getty Images)

Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 18:00. Policja została poinformowana o nietrzeźwym kierowcy, który stwarzał zagrożenie w ruchu drogowym. Srebrny mercedes poruszał się po ul. Zbocze i odjechał w kierunku ul. Skalnej.

Policjanci dotarli na miejsce i od razu zauważyli zgłoszony samochód. Wydawało się, że w środku nikogo nie ma, jednak gdy podeszli bliżej okazało się, że w aucie leży dwóch mężczyzn.

Pytał policjantów o monopolowy

Gdy policjanci szli do pojazdu nie widzieli, aby w samochodzie ktokolwiek przebywał. Dopiero, gdy byli dość blisko zauważyli dwóch mężczyzn, którzy będąc w pozycji półleżącej zachowywali się tak, jakby chcieli ukryć się przed mundurowymi - informuje sierż. sztab. Jadwiga Czyż z łódzkiej policji.
Zobacz także: Policja szukała oszustki w Lublinie. Ukrywała się w nietypowym miejscu

Siedzący za kierownicą 36-latek miał zatrzymane prawo jazdy, był poszukiwany przez policję, a w dodatku był kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało aż 2,4 promila alkoholu. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami pytał ich gdzie znajdzie sklep monopolowy. Dodał, że "przecież drogówka powinna wiedzieć wszystko".

Mężczyzna został zatrzymany, a mercedes trafił w ręce jego siostry. 36-latek usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grozi za kara do dwóch lat więzienia. 

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić