Aleksander Sławiński| 
aktualizacja 

Koszmar zwierząt w Radysach się skończył. Psy trafiły do Warszawy

46

W ciągu ostatnich tygodni kilka razy pisaliśmy już o sprawie schroniska w Radysach. Na jego terenie panowały straszliwe warunki, a właściciel traktował psy wyłącznie jako źródło łatwego zarobku. Koszmar zwierząt jednak skończył się. Kolejne psiaki opuszczają Radysy i trafiając do nowych schronisk, gdzie pracują ludzie, którzy kochają zwierzęta. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.

Koszmar zwierząt w Radysach się skończył. Psy trafiły do Warszawy
Psy ze schroniska w Radysach trafiły do Warszawy (Facebook, Schronisko na Paluchu)

Do warszawskiego schroniska na Paluchu przybywają kolejne psy zabrane ze schroniska w Radysach w woj. warmińsko-mazurskim. Łącznie schronienie znajdzie tam około 100 czworonogów.

Zarządcy schroniska planują dodatkową opiekę nad zwierzętami, które przeżyły koszmar życia w mazurskim schronisku. Zapewnione ma im być specjalne wyżywienie, opieka weterynarzy i psich behawiorystów.

Czytaj także:

Los uśmiechnął się do psów z Radysów

Przypomnijmy - psy z Radysów były niedożywione i nieleczone, miały niezagojone rany i objawy udaru słonecznego związane z brakiem zadaszeń nad metalowymi boksami. Po wspólnej interwencji policji i obrońców praw zwierząt, na terenie schroniska znaleziono 10 ciał zwierząt, których pracownicy nawet nie zakopali, a 70 psów było w bardzo ciężkim stanie.

Schronisko na Paluchu planuje teraz pomóc psom w znalezieniu nowego domu. Obawiano się, że po tak ciężkich przeżyciach, zwierzęta będą mocno nieufne i skrzywione psychicznie, jednak, jak mówił TVN Warszawa dyrektor ośrodka, Henryk Strzelczyk, ku zaskoczeni pracowników były one przyjaźnie nastawione do człowieka. Przeprowadzono im szereg badań weterynaryjnych, aby upewnić się, że są zdrowe.

Przez najbliższy tydzień organizacja Pogotowie dla Zwierząt będzie przywozić na Paluch po 10 psów dziennie. Z inicjatywy warszawskiego ratusza oraz organizacji na rzecz praw zwierząt, udało się dla nich wygospodarować miejsce, w którym będą mogły dojść do siebie po strasznych doświadczeniach z Radysów.

Zobacz także: Koci smakosz pizzy. Lubi nawet brzegi

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić