aktualizacja 

Koszmarna sytuacja w Wuhan. To nie koniec dramatu

25

Rok temu miało miejsce wydarzenie, które doprowadziło do koszmarnych skutków. Chodzi oczywiście o wykrycie COVID-19 w chińskim Wuhan. Choć epidemię udało się zwalczyć i dziś prawie nie ma tam już żadnych ograniczeń, to skutki kryzysu gospodarczego nadal są widoczne.

Koszmarna sytuacja w Wuhan. To nie koniec dramatu
(Getty Images)

Przed pojawieniem się COVID-19 Wuhan było jednym z najszybciej rozwijających się miast w Chinach. Koronawirus wszystko gwałtownie wyhamował.

Z powodu lockdownu w pierwszej połowie 2020 roku gospodarka Wuhanu skurczyła się o 20 proc. (w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku). Dziś miasto łapie oddech. Ograniczeń już prawie nie ma, ale kryzys gospodarczy nadal doskwiera.

Niektóre branże już wróciły do normalności, innym jest trudniej, na przykład przemysłowi tekstylnemu i motoryzacyjnemu. Wiele restauracji zamknięto, bo nie było ich stać na opłacanie czynszu, gdy w czasie lockdownu nie miały żadnych obrotów - mówi Yan, właściciel kawiarni, cytowany przez PAP.

Koronawirus. Tak pomagają w Chinach

Yan wyjawił również, że jego kawiarnię i część innych firm zwolniono z czynszu na trzy miesiące. To bez wątpienia spora pomoc, choć nie aż tak duża, by nie odczuć skutków kryzysu.

Epidemia koronawirusa bardzo mocno uderzyła m.in. w rynek nieruchomości. Ceny wynajmu drastycznie spadły. Chińczycy mają jednak nadzieję na lepsze jutro.

Z każdym dniem jest coraz lepiej, ale ceny wynajmu mieszkań wciąż są o kilkaset juanów niższe niż przed epidemią, a na rynku wtórnym jest wiele mieszkań do wynajęcia - przyznał w rozmowie z PAP pracownik agencji nieruchomości.
Autor: MDO
Źródło:PAP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić