Ksiądz specjalnie nie przyszedł do 89-latka. Reakcja arcybiskupa

W mieszkaniu był sam, bo rok temu został wdowcem. Przez dwie godziny czekał przy drzwiach w nadziei, że odwiedzi go ksiądz, którego zaprosił po kolędzie. Ale duchowny się nie pojawił, bo... nie został odpowiednio zaproszony. Jak zareagował arcybiskup Ryś?

Arcybiskup Grzegorz RyśArcybiskup Grzegorz Ryś
Źródło zdjęć: © AKPA | Filip Radwanski

Krzyż, świece, naczynie ze święconą wodą, biały obrus — tak przygotowują się wierni, którzy czekają na coroczną wizytę duszpasterską, zwaną kolędą. Ale nie wszyscy chętnie otwierają swoje drzwi. Przybywa osób, które z różnych przyczyn nie mogą, lub po prostu nie chcą gościć księdza. A co z tymi, którzy naprawdę czekają na takie odwiedziny?

Pewien 89-letni mężczyzna przez całe życie był wierzący, a gdy w Polsce rządzili komuniści, on nauczał religii, wiele przy tym ryzykując. Senior naprawdę czekał na odwiedziny księdza. Okazało się jednak, że 89-latek ''zawinił'', ponieważ... nie był biegły w obsłudze komputera.

89-letni senior
89-letni senior © Pixabay | Steve Buissinne

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gospodarze. Czym chata bogata.

Bulwersującą historię, opowiedzianą przez łódzkiego arcybiskupa Grzegorza Rysia podczas IV Synodu Archidiecezji Łódzkiej, przytoczył Onet.

Duchowny z pewnej parafii zażyczył sobie, by wierni zgłaszali chęć przyjęcia księdza za pośrednictwem internetu. Sęk w tym, że ta decyzja niemal automatycznie wykluczała osoby starsze i samotne, które nie radzą sobie z obsługą komputera.

89-letni mężczyzna poprosił więc sąsiadów, by przekazali księdzu, że zaprasza go na kolędę. Sąsiedzi spełnili tę prośbę, a staruszek z nadzieją czekał na wizytę duchownego. Założył odświętne ubranie i wyczekiwał pod drzwiami. Niestety, upłynęły dwie i pół godziny, a ksiądz się nie pojawił. Jak się okazało, duchowny uznał, że... został zaproszony w niewłaściwy sposób.

Ksiądz, który chodził po kolędzie, powiedział, że "w ten sposób się księdza po kolędzie nie zaprasza" i minął te drzwi — opowiadał poruszony tą historią abp Ryś.

Arcybiskup zapukał do drzwi 89-latka

Gdy 89-letni mężczyzna poznał motywy duchownego, oświadczył, że już żaden ksiądz nie przekroczy progu jego domu. Na szczęście o wszystkim dowiedział się abp Ryś. Jak się okazało, metropolity nie trzeba było zapraszać przez internet. Arcybiskup zadzwonił do 89-latka z przeprosinami, a potem umówił się z nim na wizytę i zapukał do drzwi seniora w ustalonym terminie.

Starszy mężczyzna, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, z radością przyjął arcybiskupa. Kto wie, może właśnie ta wizyta przywróciła mu wiarę w księży i wiarę w ludzi.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Wykonała najgorszą renowację obrazu. Nie żyje Cecilia Giménez
Jemen zrywa układ obronny z ZEA. Jest też 24-godzinne ultimatum
Jemen zrywa układ obronny z ZEA. Jest też 24-godzinne ultimatum
Rezydencja Trumpa jest na ustach całego świata.
Rezydencja Trumpa jest na ustach całego świata.
Krzyżówka o witaminach i minerałach. Sprawdź, ile wiesz
Krzyżówka o witaminach i minerałach. Sprawdź, ile wiesz
To nie fotomontaż. Spójrzcie na przystanek we Wrocławiu
To nie fotomontaż. Spójrzcie na przystanek we Wrocławiu
Był metr od kamery. "Nie chciałabym spotkać się z takim w lesie"
Był metr od kamery. "Nie chciałabym spotkać się z takim w lesie"
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Odkryjesz chociaż połowę haseł?
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Odkryjesz chociaż połowę haseł?
Była 10:06. Oto co zarejestrowała kamera w Kołobrzegu
Była 10:06. Oto co zarejestrowała kamera w Kołobrzegu
Pokazali zdjęcie z Podlasia. "Tak wygląda nadciągająca śnieżyca"
Pokazali zdjęcie z Podlasia. "Tak wygląda nadciągająca śnieżyca"
Wstrząsające sceny. Nagle wbiegł na jezdnię. Wszystko się nagrało
Wstrząsające sceny. Nagle wbiegł na jezdnię. Wszystko się nagrało
Polskie fajerwerki robią furorę w Niemczech. Nawet 6000 euro
Polskie fajerwerki robią furorę w Niemczech. Nawet 6000 euro
Kosmiczny sezon Anny Puławskiej. "Wygrałam wszystko, co było do wygrania"
Kosmiczny sezon Anny Puławskiej. "Wygrałam wszystko, co było do wygrania"