Ksiądz wydał tysiące na aplikację. Tak zareagowali wierni

35

Parafia św. Andrzeja Boboli w Lublinie może pochwalić się własną aplikacją na telefon. Oprogramowanie pozwala wiernym choćby na oglądanie transmisji mszy on-line czy kontakt z księdzem. Aplikację pobrało już więcej osób niż liczy parafia!

Ksiądz wydał tysiące na aplikację. Tak zareagowali wierni
Zdjęcie poglądowe (Adobe Stock)

Inicjatorem stworzenia specjalnej aplikacji był ksiądz Mirosław Ładniak, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Lublinie. Na taki pomysł wpadł w 2019 roku.

Choć aplikacja miała również inne funkcje, to w praktyce jeszcze do niedawna można na niej było znaleźć jedynie ogłoszenia parafialne i filmy z komentarzem proboszcza do Pisma Świętego. Teraz korzystamy z pełni możliwości, jakie daje aplikacja - powiedział w rozmowie z tvn24.pl ksiądz Paweł Saran, który od pół roku jest wikariuszem w parafii św. Andrzeja Boboli w Lublinie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Emerytka pochwaliła rząd. Kontra przyszła szybko: "Mnie Kaczyński nie daje"

To właśnie on obecnie opiekuje się aplikacją. Wypromował ją na tyle skutecznie, że została już pobrana 14 tysięcy razy. To więcej niż... wiernych w tej parafii (około 12 tys.).

Aplikacja ma około 5 tys. aktywnych użytkowników. To takie osoby, które zadają pytania i udzielają się na różnych grupach.

Dzięki aplikacji wierni mają wszystko w jednym miejscu. Nie muszą szukać informacji na stronie parafialnej czy też na naszym profilu facebookowym. Każda nowa wiadomość, która zostaje udostępniona poprzez aplikację, pojawia się w powiadomieniu, które użytkownik dostaje na swój telefon. Dodatkowo, na przykład w czasie ostatniego adwentu, każdy z użytkowników dostawał codziennie jeden cytat z Biblii - przekazał ks. Saran.

Ile kosztowała aplikacja?

Aplikacja ma wiele przydatnych funkcji. Można sprawdzać harmonogram mszy i nabożeństw czy ogłoszenia parafialne. W aplikacji pojawiły się też informacje o sakramentach, grupy, adoracja on-line, a także możliwość zamawiania intencji czy składania ofiary.

Za pośrednictwem oprogramowania można również kontaktować się z księdzem i innymi użytkownikami. Aplikacja kosztowała kilka tysięcy złotych. Proboszcz twierdzi, że nie pamięta, ile dokładnie na nią wydał. Koszty w całości zostały pokryte ze środków parafii.

Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić