Książka polskiego pisarza będzie wydana w Rosji? Autor ostro odpowiada

Rosjanie wydadzą bestselerową powieść polskiego pisarza? Właśnie taką propozycję od jednego Rosjanina przed kilkoma dniami otrzymać miał Szczepan Twardoch. Autor poczytnego "Króla" nie dał się jednak przekonać, tłumacząc, że dopóki trwa wojna w Ukrainie, nie ma mowy o żadnym tłumaczeniu.

Książka polskiego pisarza będzie wydana w Rosji? Autor ostro odpowiada
Szczepan Twardoch (AKPA, AKPA)

Wojna w Ukrainie trwa od ponad dwóch lat. W tym czasie niemal cały świat Zachodni odwrócił się od Rosji, odrzucając jakiekolwiek relacje z tym krajem. Dotyczy to również kultury, która przez wiele lat stanowiła ważny filar dziedzictwa Europy, dając jej tak wybitnych artystów jak Bułhakow, Dostojewski czy Szostakowicz.

Relacja ta była jednak dwustronna, ponieważ w całej Rosji na potęgę tłumaczono zachodnich autorów oraz zachwycano się "zagranicznymi" artystami. Jak się okazuje, mimo trwającej wojny wciąż jest wielu Rosjan, którym brakuje dostępu do nowości kulturalnych. Jeden z nich odezwał się nawet do cenionego polskiego pisarza Szczepana Twardocha z pewną prośbą.

[...] napisał do mnie bardzo uprzejmie pewien Rosjanin z St. Petersburga, stwierdzając, że na potrzeby swoich znajomych przetłumaczył mojego »Króla« i chciałby teraz, aby to tłumaczenie ukazało się w Rosji, bo przecież wojny kiedyś się kończą i tak dalej, całe to przewidywalne słodkie pier*****e, brakowało tylko czegoś o Puszkinie — napisał w serwisie X Szczepan Twardoch.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Incydent na granicy. Migranci nie przewidzieli jednego

Szczepan Twardoch dostał propozycję wydania książki w Rosji

Propozycja Rosjanina, by wydać "Króla" Twardocha jest o tyle zaskakująca, że autor powieści od samego początku deklaruje swoje wsparcie dla Ukrainy. Od wybuchu wojny pisarz pomagał na polsko-ukraińskiej granicy, prowadząc jednocześnie zbiórki na zakup sprzętu dla walczących żołnierzy. Potwierdzeniem jego zasług jest przyznanie medalu w trakcie dnia niepodległości Ukrainy.

Z tego też powodu odmówił on, tłumacząc, że rozmowę o tłumaczeniach będzie można wznowić kiedy rosyjscy żołnierze opuszczą Ukrainę. Dodał również że obojętne jest dla niego, czy będzie to zwyczajne opuszczenie, czy też w trumnach.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Odpisałem, że o tłumaczeniach porozmawiamy, kiedy już Rosja nie będzie strzelać do moich przyjaciółek Iskanderami, a wszyscy rosyjscy żołnierze opuszczą Ukrainę, czy to żywi, czy to jako груз 200, mam nadzieję, że z wydatną pomocą sprzętu, który z naszej zrzutki będzie mi jeszcze dane kupić — podsumowuje pisarz.
Autor: KARO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić