Kupiła kacze jaja w markecie. Nie tego spodziewała się po kilku dniach

96

Adele kupiła w markecie kacze jaja. Chciała sprawdzić, czy z eko jaj z wolnego wybiegu da się wykluć ptaka. Nie sądziła, że niedługo potem będzie musiała... przygotować dom na wychowywanie kaczki. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa!

Kupiła kacze jaja w markecie. Nie tego spodziewała się po kilku dniach
Po 30 dniach w inkubatorze wykluło się kacze pisklę. (Facebook)

Adele jakiś czas temu zobaczyła w internecie, że z jaj kupionych w markecie da się wykluć pisklę. Ze sceptycznym podejściem postanowiła spróbować sama. W brytyjskim dyskoncie Morissons kupiła opakowanie eko jaj od kaczek z wolnego wybiegu.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Adele sprawdziła, jak rozpoznać zapłodnione jajo. Okazuje się, że trzeba pod lampą sprawdzić, czy widać pod skorupką żyły. Kobiecie udało się znaleźć jajko, w którym było widać jedną małą żyłkę.

Umieściła je w inkubatorze i nie wierzyła, że coś z tego wyjdzie. Przez 30 dni przewracała jajko kilka razy dziennie i pilnowała temperatury w inkubatorze. Dokładnie w dniu przewidywanego wyklucia zauważyła, że przez skorupkę próbuje przebić się mały dziobek. Pisklę dostało imię: Braddock Morris, pierwszy człon nawiązuje do jego rasy (barddock white), a drugi do nazwy sklepu.

Kaczce zajęło 48 godzin, zanim przebiła skorupkę i ujrzała świat. Szybko została otoczona najlepszą opieką. Adele miała oddać kaczkę, jednak szybko się z nią związała. Postanowiła zorganizować też jej towarzystwo, bo kaczki przecież nie powinny być same! I tak Adele skończyła eksperyment, w który wątpiła, z dwoma kaczkami pod dachem, którym razem z mężem planuje wybudować staw pod domem.

Zobacz także: Ale jaja! 14 podwójnych żółtek z rzędu
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić