Leśnicy pokazali, co znaleźli. Aż się zagotowali. "W lesie? Serio?!"
Leśnicy z Nadleśnictwa Augustów znaleźli w środku lasu… zmywarkę ze sztućcami. Zamiast trafić do punktu selektywnej zbiórki, ktoś wyrzucił ją w krzaki. "Las to nie śmietnik!" – apelują. Niestety, takich przypadków w Polsce wciąż przybywa.
Nadleśnictwo Augustów poruszyło internautów, publikując zdjęcia nietypowego "śmietnika" w lesie: zmywarki wraz ze sztućcami porzuconych pośród drzew. Leśnicy nie kryją oburzenia.
"ZMYWARKA W LESIE? SERIO?! [...] LAS TO NIE ŚMIETNIK" – piszą, przypominając, że elektrośmieci można oddać za darmo w punktach selektywnej zbiórki odpadów. Niestety, wciąż zdarzają się tacy, którzy wybierają las zamiast PSZOK‑u. Nadleśnictwo apeluje: reagujmy i edukujmy – przyroda nie jest miejscem na złom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kłusownictwo pod Grudziądzem. Leśnicy apelują
Las tonie w ogromnych ilościach odpadów
Problem odpadów w lasach w Polsce rośnie. Dane Lasów Państwowych i GUS wskazują, że co roku usuwa się nawet 80–120 tys. m³ śmieci – to odpowiednik około 900 ciężarówek pełnych odpadów. Większość trafia do koszyków gospodarstw domowych, ale znaczna część to sprzęt AGD/RTV, meble, opony, gruz i chemikalia. Dzikie wysypiska – jak to z zmywarką – każdego roku generują koszty rzędu około 18–20 mln zł, pokrywane przez państwo i gminy.
Dlaczego las nie może być śmietnikiem?
Odpady porzucone w lesie niosą poważne konsekwencje dla środowiska. Toksyczne substancje z baterii czy chemikaliów przedostają się do gleby i wód gruntowych, zanieczyszczając wodę pitną. Butelki i opakowania stwarzają śmiertelne pułapki –zwierzęta mogą się zadławić, skaleczyć lub zatruć. Niedopałki papierosów z kolei stanowią realne zagrożenie pożarowe – szczególnie kiedy do lasu trafiają łatwopalne odpady, jak trawa czy plastik.
Kto i ile najwięcej wyrzuca?
Na szczycie listy śmieci znalazły się przede wszystkim odpady wielkogabarytowe – stare lodówki, pralki, meble, sprzęt RTV, opony oraz gruz. Coraz częściej porzucane są także tekstylia – worki ubrań trafiają do lasów zamiast do PSZOK‑ów. Zwykłe śmieci po grzybobraniu – butelki, puszki, opakowania – do tego dochodzą odpady zielone, które zakłócają ekosystem leśny.
Kary – od mandatu po więzienie
Prawo przewiduje dotkliwe konsekwencje za zaśmiecanie lasu. Zgodnie z art. 162 Kodeksu wykroczeń, za wyrzucanie odpadów grozi grzywna od 20 do 5 000 zł lub nagana. W przypadku porzucenia większej ilości odpadów stosuje się paragraf kwalifikowany – możliwy jest areszt (5–30 dni) albo mandat do 500 zł, a przy łączeniu wykroczeń – nawet do 1 000 zł.
Jeśli sprawa trafi do sądu, grzywna może wynieść do 5 000 zł, a także nawiązkę pokrywającą koszty rekultywacji. W przypadku zanieczyszczenia wód lub gleby odpady niebezpieczne, grozi kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat.