Ludzie bali się, że zerwie im dachy. To nie była trąba powietrzna

W województwie opolskim zaobserwowano zjawisko do złudzenia przypominające trąbę powietrzną. Mieszkańcy bali się, że dosięgnie ich domów i wyrządzi szkody. Specjaliści wyjaśnili, na czym polega nietypowe zjawisko.

zTo wbrew pozorom nie była trąba powietrzna.
Źródło zdjęć: © Twitter | Martyna Gieroń, Obserwatorzy.info

Mieszkańcy woj. opolskiego najedli się strachu. Z powodu częstych w ostatnich dniach burz widzieli już wiele lejków kondensacyjnych, które na szczęście nie dotykały ziemi i nie stawały się tym samym trąbami powietrznymi. W pewnym momencie zobaczyli lej, który najprawdopodobniej miał kontakt z ziemią.

Mieli prawdziwe szczęście. Lejek był już bardzo blisko zabudowań, ale ostatecznie je ominął. Ludzie obserwowali go, bojąc się zniszczonych domów i zerwanych dachów.

Wbrew pozorom nie była to jednak trąba powietrzna. Portal twoja.pogoda wyjaśnia, że zaobserwowany w woj. opolskim lej to tzw. trąba lądowa. To szczególny rodzaj tornada. Rzadko się go obserwuje, niestety nie ma sposobu na przewidzenie go i ostrzeganie mieszkańców danego regionu.

Przede wszystkim do powstania nie potrzebuje mezocyklonu, a więc i superkomórki burzowej, a jedynie bardzo dużych kontrastów termicznych między chmurą a powierzchnią ziemi. Dzięki temu jej pojawienia się w żadnym razie nie poprzedza nadejście czarnych chmur, błyskawic czy ulewy – tłumaczy twoja.pogoda.

Meteorolodzy tłumaczą, że warunki do powstania trąby lądowej były tego dnia idealne. Nad południową częścią Polski płynęła chwiejna masa polarno-morska z dużym wewnętrznym zróżnicowaniem temperatury.

Lej trąby lądowej różni się od leja w trąbie powietrznej tym, że ma wyraźnie zarysowane brzegi, bywa też przeźroczysty, jak trąba wodna. Często też dzieli się na dwa leje, jeden mniejszy (niczym ogonek) u samej podstawy chmury, a drugi większy poniżej – wyjaśnia portal.

Trąba lądowa jest bardzo niebezpieczna. Z dwóch powodów. Po pierwsze, może być praktycznie niewidoczna w pierwszej fazie rozwoju, kiedy nie zaciągnie jeszcze wystarczająco dużo pyłów, dzięki którym jest widoczna dla ludzi.

Po drugie, nie ma możliwości ostrzegania przed nią. Jej przewidywalność jest znikoma, ponieważ nie powstaje na superkomórce burzowej, więc trudno ją odnaleźć na radarze dopplerowskim i ewentualnie ostrzec ludzi.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało