aktualizacja 

Ludzie giną setkami, a przywódcy Hamasu pławią się w luksusach

W Strefie Gazy trwa rzeź cywilów i operacja wojskowa prowadzona przez IDF. Ludzie giną, a szefowie Hamasu, który zaatakował Izrael i wywołał wojnę, nadal pławią się w luksusie. Jak informuje "Bild", ich majątki sięgają miliardów dolarów. Nikt jednak nie rusza na ratunek rodakom, nie stara się ocalić palestyńskich dzieci. Ten koszmar jest szefom Hamasu całkiem na rękę.

Ludzie giną setkami, a przywódcy Hamasu pławią się w luksusach
Palestyńczycy mają dość Hamasu, czują się oszukani i zostawieni sami sobie (GETTY, Ahmad Hasaballah)

Palestyńczycy mają dość bojowników i działaczy Hamasu, czują się oszukani i zostawieni sami sobie. Izrael bez żadnej litości bombarduje Strefę Gazy i prowadzi operację militarną, wskutek której masowo giną cywile. A hamasowców nie ma na miejscu i nie dbają o cywilów. To nie pierwszy taki przypadek w ostatnim czasie.

Poza wywołaniem wojny, którą rozpoczął atak na Izrael 7 października, Hamas nie ma wiele do zaoferowania swoim rodakom. Jak informują dziennikarze "Bilda", szefostwo organizacji na prowadzeniu walk z Izraelem nieźle się dorobiło. Miliony na koncie, luksusowe wille oraz samochody. Szefowie Hamasu pławią się w luksusie.

To mocno kontrastuje z niedolą zwykłych ludzi, skazanych na śmierć w Strefie Gazy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 03.11

W Strefie Gazy mieszka ponad 2 miliony ludzi, z czego aż 39 procent nie ma żadnej pracy. Region od lat jest biedny i od lat ludzie żyją tutaj na krawędzi nędzy, ale kilkuset milionerów funkcjonuje w oderwaniu od tego świata. To przywódcy Hamasu, którzy mieszkają w luksusowych willach i żyją kompletnie ponad stan.

Chwalą się w mediach społecznościowych limuzynami i nocami spędzanymi w najdroższych hotelach. Korzystają z pieniędzy, które latami płynęły do Strefy Gazy i były przeznaczone na pomoc humanitarną oraz odbudowę zrujnowanego kraju. Hamas część środków wykorzystał do zakupu uzbrojenia oraz budowy podziemnych tuneli. A resztę? Po prostu ukradziono.

Miliarderzy z Hamasu, tak żyją przywódcy terrorystów

Przywódcy Hamasu prowadzą luksusowe życie miliarderów, to żadna nowość. Dziennikarze "Bilda" opisali, w jakich warunkach żyją, gdy obok ich rodacy masowo giną i walczą o przetrwanie. Są zakładnikami terrorystów, którzy bez skrupułów używają cywilów jako żywych tarcz, a podczas ataku Izraelczyków dosłownie się za nimi chowają.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Palestyńczycy znów boleśnie się przekonali, że Hamas nie dba o zwykłych ludzi.

Interesuje się ich cierpieniem i to na cierpieniu zarabia pieniądze i wzmacnia swoją władzę. Im biedniejsza i bardziej pozbawiona środków do życia jest populacja, tym bardziej jest ona narażona na propagandę i łatwiej jest ją kontrolować. Hamas korzysta więc z niedoli rodaków i nie chce tego zmieniać. Tak jego liderzy mogą się bogacić.

Ismail Haniyeh, przywódca Hamasu i szef rządu Strefy Gazy od 2019 roku mieszka w luksusowych hotelach w Katarze i Turcji. Prywatnym odrzutowcem podróżuje między Teheranem, Stambułem, Moskwą i Kairem. Majątek rodziny Haniyeh szacuje się na 2,5 miliarda dolarów. Jej głowa to ważny gracz na Bliskim Wschodzie i krezus.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Khaled Mashal, niegdyś szef biura politycznego Hamasu, ma na koncie 1,5 miliarda dolarów. Obecnie kontroluje nieruchomości i operacje finansowe ugrupowania. Mousa Abu Marzouk, odpowiedzialny za stosunki międzynarodowe na koncie ma 2 miliardy dolarów. Yunis Kafisheh, finansista Hamasu, tylko w zeszłym roku w Turcji zarobił 2 miliony euro.

To nie pierwszy raz, gdy organizacja nie interesuje się losem rodaków. Dlaczego przedstawiciele Hamasu wybudowali setki kilometrów tuneli i umocnień w Strefie Gazy, ale nie zadbali o cywilów, którzy masowo giną od kilku tygodni? Abu Marzouk, członek władz terrorystycznej organizacji, wyjaśnił dobitnie, kto powinien się zająć cywilami.

Jego zdaniem, to zadanie ONZ i jego agend, a nie działaczy Hamasu. Bojowników ich los nie interesuje, liczy się tylko wojna. A jak teraz się okazuje, nie do końca, bo dla ludzi kierujących organizacją ważne są również luksusy i wysoki poziom życia. Zaskoczeni?

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić