Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 

Łzy rosyjskiej propagandystki. Twierdzi, że chciała jechać na wojnę

Margarita Simonjan zaczęła ze łzami w oczach opowiadać w telewizji, że chciała jechać na front. Jedna z kluczowych postaci rosyjskiej propagandy stwierdziła, że "zostałaby drugiego dnia zabita". Według niej byłoby to najłatwiejsze rozwiązanie po chorobie jej męża, który zapadł w śpiączkę.

Łzy rosyjskiej propagandystki. Twierdzi, że chciała jechać na wojnę
Propagandystka mówiła o chorobie męża. Nagle zaczęła o wojnie (X)

Simonjan to redaktorka naczelna "Russian Today" i jedna z czołowych propagandystek Kremla. W styczniu Rosjanka przekazała, że jej mąż, rosyjski reżyser filmów propagandowych Tigran Keosayan zapadł w śpiączkę po zapaści i przejściu śmierci klinicznej.

Teraz Margarita Simonjan wykorzystała chorobę swojego męża, aby szerzyć w telewizji treści propagandowe. W jednym z wywiadów powiedziała, że dużo łatwiejszym rozwiązaniem byłoby dla niej trafienie na front wojny z Ukrainą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wystąpił w programie u Sołowjowa. "Świat szaleństwa"
Byłam blisko, gdy mój mąż zapadł w śpiączkę. Teraz moje dzieci mieszkają ze mną i moją siostrą. Myślę, że mogłabym jechać na front. Zginęłabym drugiego dnia oczywiście, ale byłoby mi łatwiej - stwierdziła propagandystka ze łzami w oczach.

Prowadzący rozmowę dopytał, czy nie bałaby się trafić na front i walczyć. Propagandystka szybko odzyskała wigor i stwierdziła, że "boi się wyłącznie o rodzinę", a sytuacja, w której zaczęłaby walczyć, byłaby dla niej lepsza.

Wideo skomentował Anton Heraszczenko. Bloger wojenny i były zastępca szefa MSW Ukrainy stwierdził, że Simonjan nie chciała nigdy trafić na front.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Podżegaczka wojenna Simonian nie miała zamiaru narażać swojego życia na niebezpieczeństwo. Jest zajęta szerzeniem propagandy Putina - napisał Heraszczenko w mediach społecznościowych, komentując występ propagandystki.

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
"Spodziewaliśmy się czegoś więcej". Hotelarze z Bazylei nie kryją rozczarowania
Bez jednej nogi zdobyła szczyt. Niesie się nagranie z Tatr
Rekord oglądalności. Tylu Polaków obejrzało debatę prezydencką
Wyjątkowe gniazdo w Nadleśnictwie Rzepin. Leśnicy pokazali pisklaki
Skandal komunijny na Śląsku. Zamiast przyjęcia w restauracji, pizza z Żabki
Zaginęła 16-latka. Od ponad tygodnia nie daje znaku życia
Fronty zawisną nad Polską. IMGW podaje, co przyniosą
Oczekiwanie trwa. Co zrobi Putin? Zełenski "postawił mu ultimatum"
GIS wycofuje ze sklepów i ostrzega. Niebezpieczna substancja w herbacie
Akt wandalizmu na polskich grobach. Zniszczono zabytkowy pomnik
Jedna z piękniejszych roślin rabatowych. Kwitnie aż do jesieni
Robert Lewandowski zobaczył młodziana i nie był zadowolony
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić