Mają 13 dzieci. Pojechali na wycieczkę w góry. Doszło do dramatu

15-osobowa rodzina z Zabrza (woj. śląskie) uwielbia wspólne wycieczki w góry. Gdy rodzina przestała się mieścić w busie, zakupili duży autobus za 6,5 tys. złotych i go wyremontowali. Niestety w drodze na pierwszą wyprawę pojazd doszczętnie spłonął wraz z bagażami.

.15-osobowa rodzina z Zabrza.
Źródło zdjęć: © Dom Pod Dobrym Aniołem, Facebook

Sytuację rodziny Hrycyszynów ze Śląska opisał portal tvn24.pl. Rodzice wychowują dwójkę rodzonych dzieci i 11 w rodzinie zastępczej. Pani Bożena i pan Stanisław prowadzą rodzinny dom dziecka w Zabrzu.

Preferujemy życie w podróży. Nie raz całe wakacje spędziliśmy w Bieszczadach. Mamy dzieciaki po dużych przejściach. Chcemy im zakodować inny pomysł na życie. Podróże, wędrowanie po górach ma działanie terapeutyczne, wzmacnia. Wytwarza się siła grupy. Nogi ich bolą, ale nie poddają się, trzeba walczyć. Dochodzą na szczyt i mogą zobaczyć coś fajnego - mówi w rozmowie z portalen tvn24.pl Stanisław Hrycyszyn.

Państwo Hrycyszynowie mają pod opieką 13 dzieci w wieku od 5 do 19 lat. Wspólne wyjazdy są dla rodziny wielkim przedsięwzięciem. Zabierają żywność i śpiwory ze sobą, bo nie stać ich na obiady w restauracjach czy noclegi w schronisku. Ostatnio rodzina zakupiła duży autobus, by móc całą gromadką wyjeżdżać na wycieczki.

Sprzedaliśmy stary samochód, nazbieraliśmy 6,5 tysiąca złotych i kupiliśmy autobus. Zwykły, 20-letni, do remontu blacharskiego. Budżet nie pozwalał nam na nic innego - mówi pan Stanisław.

Wyjechali w góry. Doszło do dramatu

Autobus został wyremontowany. Zrobiono w nim nawet kuchnię. Niestety pierwsza podróż rodziny ze Śląska nie trwała długo. W niedzielę 30 października wyruszyli na wycieczkę w góry. W trakcie jazdy autobus się zapalił. Rodzina straciła nie tylko auto, ale także bagaże.

Mamy bardzo smutne wieści. Przyszło nam się zmierzyć z ogromną tragedią. Podczas drogi poczuliśmy dziwne zapachy spalenizny, wydobywające się z okolic silnika. Kiedy udało nam się zjechać na pobocze, opuścić busa i wyciągnąć część rzeczy z bagażnika, autobus zapalił się. Stojąc w bezpiecznym miejscu patrzyliśmy jak w przeciągu kilku minut marzenie (i niebagatelna od pewnego czasu rodzinna inwestycja) naszego życia zamienia się w okopcony szkielet. Od ognia płonęły nie tylko nasze górskie buty, śpiwory, poduszki, koce, ale i nasze serca" - opisali rodzice na Facebookowym profilu "Dom pod dobrym aniołem".

"Zamiast spełnionych marzeń, wróciliśmy do domu z myślą, że zostaliśmy bez środka transportu i części inwestycji naszego górskiego życia" - opisuje rodzina.

Znajoma Hrycyszynów założyła w sieci na stronie zrzutka.pl zbiórkę na nowy pojazd dla rodziny. "To są najcudowniejsi ludzie na świecie, którzy tym dzieciakom z domów najgłębszej, niewyobrażalnej patologii, stwarzają ciepły, kochany dom i chodzą z nimi po górach. Autobus jest ich biletem do oddechu i wakacji, do edukacji przez wspólny czas, do pokazania jak kochać aktywnie" - czytamy na stronie zrzutki.

Kontrowersyjne decyzje Watykanu. "Ten gest mógł spotkać się z niezrozumieniem"

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 29.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 29.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Klaudia zmarła w wieku 20 lat. Kolejne dramatyczne doniesienia
Klaudia zmarła w wieku 20 lat. Kolejne dramatyczne doniesienia
Sylwester a cisza nocna. Co wolno, a za co grozi mandat?
Sylwester a cisza nocna. Co wolno, a za co grozi mandat?
Putin podpisał dekret wojskowy. Ponad 260 tysięcy osób
Putin podpisał dekret wojskowy. Ponad 260 tysięcy osób
79-latek uratowany przed hipotermią. Wcześniej spadł z roweru
79-latek uratowany przed hipotermią. Wcześniej spadł z roweru
PG Silesia. Podpisano porozumienie ws. zabezpieczenia pracowników kopalni
PG Silesia. Podpisano porozumienie ws. zabezpieczenia pracowników kopalni
Awantura na pokładzie Ryanaira. Ujawniono powód
Awantura na pokładzie Ryanaira. Ujawniono powód
Zaginęła 15-letnia Maja. Gdy widziano ją po raz ostatni, nie była sama
Zaginęła 15-letnia Maja. Gdy widziano ją po raz ostatni, nie była sama
Kolizja trzech aut na DK7. Są ranni
Kolizja trzech aut na DK7. Są ranni
Policjantka uratowała psa. Biegał między autami
Policjantka uratowała psa. Biegał między autami
Brodacze żegnają stary rok. Ta tradycja przyciąga tłumy
Brodacze żegnają stary rok. Ta tradycja przyciąga tłumy
Atak w Egipcie. Rosyjski turysta trafił do szpitala
Atak w Egipcie. Rosyjski turysta trafił do szpitala