Masakra w Sydney. Świadkowie mówią o rzezi. "Myślałam, że umrę"

Było sobotnie popołudnie, gdy w centrum handlowym Westfield na wschodnich przedmieściach Sydney doszło do masakry. Do środka wpadł napastnik uzbrojony w 50-centymetrowy nóż. Zanim zastrzeliła go policja, ranił wiele osób. Sześcioro z nich zmarło.

Police escort members of the public after police responded to reports of multiple stabbings inside the Westfield Bondi Junction shopping centre in Sydney, Australia, 13 April 2024. New South Wales Police confirmed that at least six people died following a knife attack carried out by a man who was later shot dead by police. Several others were hospitalized with some in critical conditions. EPA/STEVEN SAPHORE AUSTRALIA AND NEW ZEALAND OUT Dostawca: PAP/EPA.Masakra w Sydney. Świadkowie mówią o rzezi. "Myślałam, że umrę"
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/STEVEN SAPHORE

Huma Hussainy i Mohamad Naveed byli w centrum handlowym Westfield, kiedy zobaczyli mężczyznę z ogromnym nożem. Natychmiast wbiegli do pobliskiego sklepu Lululemon. Jeszcze zanim schronili się, zobaczyli dwie kobiety leżące w kałużach krwi przed innym sklepem.

Widzieliśmy faceta z masywnym nożem i widzieliśmy tych wszystkich krzyczących ludzi. Na podłodze leżały dwa trupy, całe we krwi - relacjonował Naveed.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niebezpieczne zdarzenie w Toruniu. Rowerzysta był już na przejściu

Hussainy mówi, że po tym, jak skryli się w sklepie, usłyszeli strzał.

Naprawdę się przestraszyłam, ale przyszedł jeden z pracowników Lululemon i powiedział mi, że to policja. Następnie po około 45 minutach policja weszła do środka - dodaje.

"Myślałam, że umrę"

Sprawca zaatakował nożem w sumie dziewięć osób, z czego sześć śmiertelnie.

Widziałam kobietę leżącą na podłodze w Chanel. To było szaleństwo, nie spodziewałem się tego. Myślałam, że umrę - mówiła ABC News kobieta, która ćwiczyła wówczas na siłowni w centrum handlowym.

Roy Huberman był w przebieralni sklepu odzieżowego, kiedy usłyszał dwa strzały, po których włączył się alarm przeciwpożarowy. Personel przeniósł klientów na tył sklepu i tylnymi drzwiami, gdzie zobaczyli akcję ratunkową.

Widzieliśmy karetki pogotowia, około ośmiu radiowozów, policję i helikoptery unoszące się nad nami - mówił Huberman.

Grupa około 70 lub 80 osób została zaprowadzona przez pracowników centrum do magazynu sklepu.

Powiedziano nam, żebyśmy wyciszyli telefony i zachowywali się cicho. Przez całą godzinę, kiedy tam byliśmy, panowało spore zamieszanie. W pewnym momencie nas ewakuowano, a potem kazano nam wracać do środka - mówiła jedna z ukrytych tam klientek, która chciała zachować anonimowość.

W końcu ona i jej towarzysze dostali sygnał, że mogą uciekać ze sklepu.

To była rzeź - mówił inny świadek, który w momencie rozpoczęcia ataku był w jednej z kawiarni z dwójką małych dzieci.

Policja twierdzi, że nożownik odwiedził centrum handlowe o 15:10 czasu lokalnego, po czym wrócił kilka minut później, aby rozpocząć atak. Jego terror zakończył się dopiero, gdy policjantka, która pełniła w pobliżu służbę, stanęła przed mężczyzną. Podniósł nóż w jej stronę, a ona go zastrzeliła – twierdzi policja.

Policja podała, że w wyniku ataku zginęło pięć kobiet i mężczyzna, a dziewięciomiesięczne dziecko wymagało operacji.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Grzyby przed świętami. Influencer „Skarby lasu” wrócił z pełnym koszem zielonek
Grzyby przed świętami. Influencer „Skarby lasu” wrócił z pełnym koszem zielonek
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego