Mężczyzna łowił ryby, teraz walczy o życie. Okazało się, że zaatakował go rekin
Mężczyzna łowił ryby na wschodnim wybrzeżu Florydy, gdy został zaatakowany przez rekina. Ten ugryzł go w przedramię, przez co rybak stracił sporo krwi i ledwo przeżył atak drapieżnika. Śmigłowiec zabrał mężczyznę do szpitala, gdzie walczy o życie. Jego stan jest określany jako krytyczny.
Mężczyzna łowił ryby w piątek nieopodal protu Fernandina, na północ od miasta Jacksonville we Florydzie. Do ataku doszło około godz. 11 czasu lokalnego. Jak poinformowała rzeczniczka biura szeryfa hrabstwa Nassau Alicia Tarancon, mundurowi z morskiej jednostki policji znaleźli 40-latka w bardzo ciężkim stanie.
Rekin ugryzł go w przedramię, co spowodowało że mężczyzna stracił bardzo dużo krwi.
Zastępca szeryfa zadziałał bardzo szybko, wszedł na pokład łodzi i zrobił opaskę uciskową, aby zatrzymać krwawienie. Następnie zastępca dopłynął łodzią do rampy Dee Dee Bartels, gdzie czekała straż pożarna - poinformowano w mediach społecznościowych biura szeryfa hrabstwa Nassau.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Alarm na Gran Canarii. Po tym nagraniu zamknięto plaże
Mężczyznę przetransportowano śmigłowcem do miejscowego szpitala. Jego stan jest określany jako krytyczny, ale zdaniem lekarzy wyzdrowieje.
Rekiny u wybrzeży. Ataki na ludzi są coraz częstsze?
Jak informuje agencja rządowa, która zajmuje się na Florydzie ochroną środowiska - Florida Fish and Wildlife Conservation Commission, największą aktywność rekinów notuje się od kwietnia do października.
Czytaj także: Krzyki na plaży w Hiszpanii. Ludzie natychmiast uciekli
Pogryzienia rekinów nadal są bardzo rzadkie. Ludzie są 30 razy bardziej narażeni na uderzenie pioruna na Florydzie niż na ugryzienie przez rekina - informuje agencja.
Zdaniem ekspertów w ostatnich latach rośnie liczba ataków rekinów ponieważ rośnie liczba samych turystów. Według agencji rzadziej, niż 1 proc. ataków rekinów jest śmiertelna.
Czytaj także: Groźny rekin w Bałtyku. Wiadomo, gdzie można go spotkać