Miał trzy promile i prowadził autobus PKS. Do akcji wkroczyli pasażerowie
W ogólnopolskich mediach jest głośno o niewielkiej wsi Wojcieszyce. To tam zatrzymano kierowcę, który prowadził autobus pod wpływem alkoholu.
Ta historia mogła skończyć się tragicznie. We wtorek (9 czerwca) wieczorem we wsi Wojcieszowice (woj. lubuskie) pasażerowie autobusu PKS podejrzewali, że kierowca jest pod wpływem alkoholu. Z obawy o swoje bezpieczeństwo zmusili go do zatrzymania pojazdu.
Pijany kierowca PKS-u
Na miejsce wezwano policję. Funkcjonariusze przeprowadzili badanie alkomatem i mocno się zdziwili jego wynikiem. Jak informuje portal newslubuski.pl, kierowca miał aż trzy promile alkoholu!
46-latek od razu został zatrzymany i przewieziono do policyjnego aresztu. Kierowca gorzowskiego PKS będzie odpowiadać przed sądem. Grozi mu nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Pijany kierowca w centrum miasta. Nagranie z Olsztyna
Na tym jednak nie koniec konsekwencji. Mężczyzna już stracił pracę oraz prawo jazdy. Najważniejsze jednak, że postawa pasażerów zapobiegła tragedii, do której mogło dojść.
Czytaj także: