Miedwiediew o "cierpieniu Rosjan". Obiecuje "zemstę"

Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew uważa, że Rosjanie "cierpią" przez to, że USA i inni sojusznicy pomagają Ukrainie w wojnie, rozpętanej przez Putina. Zapowiada, że za ich "cierpienie" Rosja się zemści, "i to nie tylko na polu bitwy".

Dmitrij MiedwiediewDmitrij Miedwiediew
Źródło zdjęć: © via Getty Images | Mikhail Svetlov

Były prezydent, premier a obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji jest znany z ostrych, często niemających żadnych podstaw wypowiedzi w mediach społecznościowych. Od początku wojny prowadzi kanał na Telegramie, gdzie w ostrych słowach komentuje, "rzeczywistość".

"Amerykanie płacą życiami Ukraińców"

Oczywiście, ta rzeczywistość to często tylko wymysły rosyjskiej propagandy. W najnowszym wpisie odniósł się do pomocy militarnej USA dla Ukrainy, która broni się przed Rosją. Jego zdaniem, Amerykanie płacą życiami Ukraińców zarówno za niekończące się dostawy amerykańskiej broni, jak i za "pracę" instruktorów i najemników.

Są gotowi zapłacić, nawet jeśli użyje się "brudnej bomby". Cierpią też nasi ludzie - uważa Miedwiediew.

"Zemsta" Miedwiediewa. Nie doprecyzował, jaka

Były prezydent nie doprecyzował, jak dokładnie cierpią Rosjanie z powodu militarnej pomocy Ukrainie, ale zagroził, że za "cierpienia" Rosjan będzie "zemsta". - Zemścimy się. Za wszystko. Zarówno na polu bitwy, jak i w innych obszarach odległych od miejsc bitew - napisał.

A już na pewno nie w ramach niewypłacalnych procesów sądowych. W inny sposób – napisał wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji na Telegramie. Stwierdził też, że Stany Zjednoczone są gotowe walczyć do końca z samą Ukrainą, którą nazwał "mitycznym" krajem.

Grozi odpowiedzialnością karną producentom czołgów

Na razie jednak Miedwiediew musi zająć się problemami we własnym kraju. W poniedziałek odwiedził on zakład korporacji Uralwagonzawod w Niżnym Tagile, który zajmuje się produkcją czołgów T-72B3 i T-90M. Po wizycie polityk zasugerował, że wykonawcy, którzy nie spełnią warunków rządowych kontraktów "mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności, w tym zarzutów karnych".

Putin ma już jeden cel. "To krwioobieg Ukrainy"

Wybrane dla Ciebie
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Czołowe zderzenie na Zakopiance. Droga jest już przejezdna
Czołowe zderzenie na Zakopiance. Droga jest już przejezdna