Mięso na podłodze w Biedronce. Pracownicy sklepu sprawdzili monitoring

Pani Renata mieszka w Łodzi i jest stałą klientką Biedronki. W ostatnim czasie jej zaufanie do tego sklepu zostało jednak mocno nadwyrężone. Podczas ostatnich zakupów natrafiła na mięso, które zamiast w lodówce, leżało na podłodze. Pracownicy sieci sprawdzili kamery w sklepie. Jak tłumaczą zaistniałą sytuację?

.Nasza czytelniczka zauważyła mięso na podłodze w Biedronce.
Źródło zdjęć: © Google Maps, o2.pl
Edyta Tomaszewska

Nasz czytelniczka napisała do nas ws. Biedronki na ul. Tamka w Łodzi. Pani Renata twierdzi, że w tym sklepie nieraz znalazła przeterminowane produkty, a trakcie ostatnich zakupów natknęła się na widok pakowanego mięsa, które leżało na podłodze zamiast w lodówce. Na dowód wysłała nam zdjęcie.

Kobieta twierdzi, że pracownicy sklepu przez ok. pół godziny przechodzili obok tego mięsa, ale nikt nie pofatygował się, by odłożyć je na swoje miejsce.

To, co zastałam w dniu 27 sierpnia br. w Biedronce na ul. Tamka w Łodzi to już istne przegięcie. Nie dosyć, że sklep obłożony paletami, gdzie trudno przedostać się do regałów z produktami, brak cen, oraz ich niezgodność, to mięso leży sobie spokojnie na podłodze. Obserwowałam z 30 min pracowników sklepu, przechodzili koło tego mięsa z kilka razy i żaden się nie zainteresował, żeby je sprzątnąć - relacjonuje nasza czytelniczka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ile Polacy wydają miesięcznie? Padły konkretne kwoty

Pracownicy sprawdzili monitoring sklepu

Zwróciliśmy się do przedstawicieli sieci Biedronka z prośbą o wytłumaczenie zaistniałej sytuacji. Kierownik operacji i sprzedaży, odpowiedzialny za sklepy w Łodzi, Patryk Nojek na wstępie podkreślił, że komfort i zadowolenie klientów z zakupów w sklepach sieci Biedronka stanowi jeden z podstawowych filarów działalności firmy, a pracownicy dokładają wszelkich starań, by placówki spełniały najwyższe standardy.

Po weryfikacji zgłoszonego incydentu na monitoringu potwierdzamy, że pracownik sklepu po zauważeniu produktów znajdujących się na podłodze zebrał je, a następnie zlikwidował towar z sali sprzedaży - podkreśla kierownik operacji i sprzedaży sieci Biedronka.

Dlaczego mięso znalazło się na podłodze? "Po weryfikacji tej sytuacji z personelem sklepu możemy stwierdzić, że incydent pozostawienia produktów w miejscu oddalonym od lodówek był wynikiem zmiany decyzji zakupowej klienta" - tłumaczy nam przedstawiciel sieci.

Patryk Nojek zachęca, by w przypadku zaobserwowania podobnych zdarzeń bezpośrednio powiadomić personelu sklepu, który będzie w stanie natychmiastowo zareagować w odpowiedni sposób.

Przedstawiciel sieci odniósł się do pozostałych zarzutów naszej czytelniczki.

"Podkreślamy, że ta placówka jest również poddawana regularnym audytom, których wyniki wskazują na bardzo niski, a nawet bliski zeru poziom występowania błędów przy etykietach cenowych. Dodatkowo wskazana lokalizacja posiada szerokie aleje, w których nawet w przypadku ustawienia palety z towarem, klienci mają swobodny dostęp do produktów" - tłumaczy Patryk Nojek.

- Możliwość wystąpienia większej ilości palet na sali sprzedaży może mieć miejsce podczas rozładowywania dostaw z asortymentem. W sklepie również dochodzi do systematycznych kontroli dat przydatności produktów. Nasi pracownicy regularnie weryfikują daty na opakowaniach i usuwają z sali sprzedaży te, których data przydatności nie pozwala na sprzedaż - dodaje kierownik operacji i sprzedaży sieci Biedronka.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach