Mieszkał w Wuhan od lat. Nie może im wybaczyć

Mężczyzna, który mieszkał do niedawna w Wuhan, nie może wybaczyć władzom miasta, w którym rozpoczęła się pandemia koronawirusa. Zapowiedział, że już nigdy tam nie wróci.

Koronawirus z Wuhan rozniósł się po całym świecie.
Źródło zdjęć: © Getty Images
Jacek Dyrdak

Liang Yi po raz ostatni był w swoim domu w Wuhan cztery miesiące temu. Opuścił miasto na krótko przed tym, jak ogłoszono lockdown. Podkreśla, że stracił zaufanie do władz, które na początku przekonywały, że koronawirus nie jest tak groźny, jak się potem okazało.

Mamy teraz syna. Skoro możemy stworzyć dla niego lepsze środowisko, to nie chcemy już dłużej żyć w takim mieście jak Wuhan – powiedział Liang w rozmowie z dziennikiem "New York Times".

Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Mandaty nielegalne? Prof. Marcin Matczak tłumaczy

Jest wściekły na władze Wuhan

Liang mieszka póki co z żoną i 2-letnim synem u rodziców, ok. 120 km od Wuhan. Wzburzyło go to, że władze ukrywały powagę sytuacji. Ma im też za złe, że na początku w szpitalach nie badano osób, u których istniało podejrzenie koronawirusa. Jeden z jego przyjaciół został po prostu odesłany na izolację do domu.

Ostatecznie w Wuhan zapanowano nad epidemią. Ale Liang nie może wybaczyć władzom, że dopuściły do tak fatalnej sytuacji.

Czuję, że dalsze życie w tego typu mieście nie jest już bezpieczne – oznajmił.

Do Wuhan wróci tylko po jedno

Liang mieszkał w Wuhan od ośmiu lat, a w regionie, w którym leży miasto, spędził całe życie. Teraz przyjedzie do Wuhan tylko po to, żeby sprzedać dom. Zamierza się przenieść z rodziną do innego miasta w Chinach, a z czasem może wyemigrują do Kanady.

Takie coś wywraca twoje życie do góry nogami. Trzeba zaczynać od początku – powiedział.

Koronawirus z Wuhan

Pierwsze przypadki koronawirusa SARS-CoV-2, który wywołuje chorobę COVID-19, stwierdzono w Wuhan pod koniec 2019 roku. Od tego czasu wirus rozniósł się po całym świecie. Stwierdzono łącznie przeszło 5 milionów zakażeń i ponad 338 tys. zgonów.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę