Nagranie z S12. Tak pokonał 20 kilometrów
Jazda pod prąd na drogach ekspresowych to jedno z najgroźniejszych wykroczeń, które może prowadzić do tragicznych wypadków. Do sieci trafiło właśnie nagranie z trasy S12 w woj. lubelskim. Obywatel Czech jechał w ten sposób przez 20 kilometrów. Twierdził, że się pomylił. Zatrzymała go policja.
Lubelska policja oraz Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad opublikowały nagranie z S12. Kierowca Hyundaia jechał pod prąd drogą ekspresową S12 od strony miejscowości Piaski w kierunku Lublina. Zauważył go operator kamer GDDKiA, który poinformował o tej niebezpiecznej jeździe policjantów.
Funkcjonariusze ze Świdnika zatrzymali auto, którym kierował 59-letni obywatel Czech. Otrzymał mandat w wys. 2 tys. zł oraz 15 punktów karnych. Kierowca w rozmowie z mundurowymi twierdził, że się pomylił. Pod prąd miał jednak jechał aż przez 20 kilometrów.
Apelujemy o rozsądek do kierowców - takie zachowania na drogach szybkiego ruchu mogą doprowadzić do katastrofy drogowej - pisze Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Opóźniony lub odwołany lot. Ekspert zdradza, co należy zrobić
Jazda pod prąd na drogach ekspresowych to problem, który nie tylko zagraża bezpieczeństwu kierowców, ale także stanowi poważne wyzwanie dla służb drogowych. Niebezpieczeństwo związane z takim zachowaniem jest ogromne, ponieważ kierowcy poruszający się zgodnie z przepisami nie spodziewają się pojazdu nadjeżdżającego z naprzeciwka.
Jazda pod prąd to wykroczenie, za które grożą surowe kary. Kierowcy mogą otrzymać mandat w wysokości nawet 2000 złotych oraz 15 punktów karnych. W przypadku rażącego naruszenia zasad bezpieczeństwa kara może wzrosnąć do 3 tysięcy złotych. W skrajnych przypadkach, szczególnie na autostradach i drogach ekspresowych, jazda pod prąd może skutkować nawet utratą prawa jazdy lub odpowiedzialnością karną.
Aby zapobiegać takim incydentom, służby drogowe wprowadzają dodatkowe zabezpieczenia, takie jak duże, żółte tablice z napisem „STOP – Zły Kierunek”. Kierowcy powinni być świadomi, że w przypadku wjazdu pod prąd należy natychmiast zatrzymać się na poboczu i wezwać pomoc.